
Afryka się budzi
„Z niepodległą Angolą to już będzie cały kontynent” – mówi bohater filmu „Jeszcze dzień życia”. Polecamy film i książkę o narodzinach nowej, niepodległej Afryki. Fascynujący czas, fascynujący reporter.
„Z niepodległą Angolą to już będzie cały kontynent” – mówi bohater filmu „Jeszcze dzień życia”. Polecamy film i książkę o narodzinach nowej, niepodległej Afryki. Fascynujący czas, fascynujący reporter.
Czytacie biografię dyktatora z Konga i czujecie się, jakbyście oglądali polityczny thriller. Bardzo źle napisany thriller, z gatunku: “jak już scenarzyście kończy się wena, to zaczyna wymyślać kompletnie nieprawdopodobne historie”. Tylko to wszystko w przypadku Mobutu jest prawdą.
Strzela wyschnięta trawa. Dyszą psy. Słychać oddech całego świata upadającego pod ciężarem apatycznych tropików.
Zadebiutował w wieku 68 lat. „Zdecydowałem się zasiąść do pisania dopiero wtedy, gdy uznałem, że rozumiem Afrykańczyków i ich problemy. Przez 30 lat stałem się jednym z nich”.
Powieść o miłości i mocno się trzymających przesądach. Kto zwycięży? Wielki nigeryjski pisarz daje nam opowieść o świecie, który odchodzi, gdy nowe jeszcze nie nadeszło.
Trzech mężczyzn: noblista, korespondent wojenny i fanatyczny kibic futbolu. Do tego czwarty portret: RPA w czasie apartheidu, zamieszek i rewolucyjnych przemian.
„Czasami unosił włócznię i celował ostrzem w Księżyc. Gdy ktoś go pytał, co robi, odpowiadał: ‘Spójrz na to drzewo. Ponieważ je widzę, mogę do niego dojść. Tak samo jest z Księżycem’”.
„Nikt nie może mieć pojęcia, czym naprawdę jest nuda, póki nie znajdzie się w tropikach” - przekorny brytyjski humor w reportażu z Addis Abeby z roku 1930. Afryka inaczej 🙂
Autor miał 19 lat, gdy w 1983 roku na wycieczce po Hiszpanii w muzeum historii naturalnej spotyka El Negro - człowieka, który zmarł w 1830 lub 1831 roku, a po śmierci został potraktowany jako eksponat muzealny.
Nie jest to historia znanego z filmu romansu. Jest to jednak historia miłosna - o miłości do Kenii, do ludzi, do życia.
Małe miasteczko w RPA już po apartheidzie. Wielcy politycy zdecydowali, że będzie już normalnie. Ale normalność nie dotarła do Venterdorpu.
Londyńskie spotkanie 12 przeciwników niewolnictwa rozpoczęło ruch, który ogarnął miliony i zadecydował o wyzwoleniu kolejnych milionów. Dlaczego był to XVIII-wieczny Londyn, imperialna potęga, zbudowana m.in. handlu ludźmi?
„Z niepodległą Angolą to już będzie cały kontynent” – mówi bohater filmu „Jeszcze dzień życia”. Polecamy film i książkę o narodzinach nowej, niepodległej Afryki. Fascynujący czas, fascynujący reporter.
Czytacie biografię dyktatora z Konga i czujecie się, jakbyście oglądali polityczny thriller. Bardzo źle napisany thriller, z gatunku: “jak już scenarzyście kończy się wena, to zaczyna wymyślać kompletnie nieprawdopodobne historie”. Tylko to wszystko w przypadku Mobutu jest prawdą.
Strzela wyschnięta trawa. Dyszą psy. Słychać oddech całego świata upadającego pod ciężarem apatycznych tropików.
Zadebiutował w wieku 68 lat. „Zdecydowałem się zasiąść do pisania dopiero wtedy, gdy uznałem, że rozumiem Afrykańczyków i ich problemy. Przez 30 lat stałem się jednym z nich”.
Powieść o miłości i mocno się trzymających przesądach. Kto zwycięży? Wielki nigeryjski pisarz daje nam opowieść o świecie, który odchodzi, gdy nowe jeszcze nie nadeszło.
Trzech mężczyzn: noblista, korespondent wojenny i fanatyczny kibic futbolu. Do tego czwarty portret: RPA w czasie apartheidu, zamieszek i rewolucyjnych przemian.
„Czasami unosił włócznię i celował ostrzem w Księżyc. Gdy ktoś go pytał, co robi, odpowiadał: ‘Spójrz na to drzewo. Ponieważ je widzę, mogę do niego dojść. Tak samo jest z Księżycem’”.
„Nikt nie może mieć pojęcia, czym naprawdę jest nuda, póki nie znajdzie się w tropikach” - przekorny brytyjski humor w reportażu z Addis Abeby z roku 1930. Afryka inaczej 🙂
Autor miał 19 lat, gdy w 1983 roku na wycieczce po Hiszpanii w muzeum historii naturalnej spotyka El Negro - człowieka, który zmarł w 1830 lub 1831 roku, a po śmierci został potraktowany jako eksponat muzealny.
Nie jest to historia znanego z filmu romansu. Jest to jednak historia miłosna - o miłości do Kenii, do ludzi, do życia.
Małe miasteczko w RPA już po apartheidzie. Wielcy politycy zdecydowali, że będzie już normalnie. Ale normalność nie dotarła do Venterdorpu.
Londyńskie spotkanie 12 przeciwników niewolnictwa rozpoczęło ruch, który ogarnął miliony i zadecydował o wyzwoleniu kolejnych milionów. Dlaczego był to XVIII-wieczny Londyn, imperialna potęga, zbudowana m.in. handlu ludźmi?
© Kasia Urban i Polska Fundacja dla Afryki, 2020