Każdy chciał mieć swojego Mandelę
Trzech mężczyzn: noblista, korespondent wojenny i fanatyczny kibic futbolu. Do tego czwarty portret: RPA w czasie apartheidu, zamieszek i rewolucyjnych przemian.
Trzech mężczyzn: noblista, korespondent wojenny i fanatyczny kibic futbolu. Do tego czwarty portret: RPA w czasie apartheidu, zamieszek i rewolucyjnych przemian.
„Sukces Boko Haram zaczął się od kłamstwa”. Pewien senator i radykalny kaznodzieja jako obietnicę wyborczą rzucili pomysł amputacji kończyn i publicznego kamieniowana za kradzież i cudzołóstwo. Gdy zyskali poparcie, obietnicy nie wprowadzili. Zrobili rzeczy jeszcze gorsze.
„Czasami unosił włócznię i celował ostrzem w Księżyc. Gdy ktoś go pytał, co robi, odpowiadał: ‘Spójrz na to drzewo. Ponieważ je widzę, mogę do niego dojść. Tak samo jest z Księżycem’”.
Londyńskie spotkanie 12 przeciwników niewolnictwa rozpoczęło ruch, który ogarnął miliony i zadecydował o wyzwoleniu kolejnych milionów. Dlaczego był to XVIII-wieczny Londyn, imperialna potęga, zbudowana m.in. handlu ludźmi?
Historia niby była krótka: chciwy król małego państwa, którego się wstydził („Mały kraj, małych ludzi” zwykł mawiać o swoich poddanych), w ciągu 30 lat zbudował i stracił imperium w dzisiejszym Kongo.
Thriller, reportaż o egzotycznym kraju, powieść podróżnicza w jednym. A przede wszystkim książka o miłości do książek, dla których ryzykuje się życie.
Trudne pytania i… brak łatwych odpowiedzi. Prosto w twarz uderzają nas kwestie sensowności pomocy humanitarnej dla Afryki i poczucia winy Zachodu. Zachodu, czyli nas.
Be-Africa, czyli Serce Afryki to nazwa, jaką Republice Środkowoafrykańskiej nadali jego mieszkańcy. O tym sercu – z sercem! – pisze kapucyn, którego książki były jednym z impulsów do powstania naszej Fundacji.
W tej książce zakochujesz się od pierwszego zdania. Zdania, w którym „ojciec spóźnia się już ponad godzinę”, a czekający siedzą w upale pod ogromnym figowcem. Gdy wypili termos kawy i zjedli wszystkie kanapki, przyjeżdża samochód z trumną, skrywającą ciało ojca.
Trzech mężczyzn: noblista, korespondent wojenny i fanatyczny kibic futbolu. Do tego czwarty portret: RPA w czasie apartheidu, zamieszek i rewolucyjnych przemian.
„Sukces Boko Haram zaczął się od kłamstwa”. Pewien senator i radykalny kaznodzieja jako obietnicę wyborczą rzucili pomysł amputacji kończyn i publicznego kamieniowana za kradzież i cudzołóstwo. Gdy zyskali poparcie, obietnicy nie wprowadzili. Zrobili rzeczy jeszcze gorsze.
„Czasami unosił włócznię i celował ostrzem w Księżyc. Gdy ktoś go pytał, co robi, odpowiadał: ‘Spójrz na to drzewo. Ponieważ je widzę, mogę do niego dojść. Tak samo jest z Księżycem’”.
Londyńskie spotkanie 12 przeciwników niewolnictwa rozpoczęło ruch, który ogarnął miliony i zadecydował o wyzwoleniu kolejnych milionów. Dlaczego był to XVIII-wieczny Londyn, imperialna potęga, zbudowana m.in. handlu ludźmi?
Historia niby była krótka: chciwy król małego państwa, którego się wstydził („Mały kraj, małych ludzi” zwykł mawiać o swoich poddanych), w ciągu 30 lat zbudował i stracił imperium w dzisiejszym Kongo.
Thriller, reportaż o egzotycznym kraju, powieść podróżnicza w jednym. A przede wszystkim książka o miłości do książek, dla których ryzykuje się życie.
Trudne pytania i… brak łatwych odpowiedzi. Prosto w twarz uderzają nas kwestie sensowności pomocy humanitarnej dla Afryki i poczucia winy Zachodu. Zachodu, czyli nas.
Be-Africa, czyli Serce Afryki to nazwa, jaką Republice Środkowoafrykańskiej nadali jego mieszkańcy. O tym sercu – z sercem! – pisze kapucyn, którego książki były jednym z impulsów do powstania naszej Fundacji.
W tej książce zakochujesz się od pierwszego zdania. Zdania, w którym „ojciec spóźnia się już ponad godzinę”, a czekający siedzą w upale pod ogromnym figowcem. Gdy wypili termos kawy i zjedli wszystkie kanapki, przyjeżdża samochód z trumną, skrywającą ciało ojca.
© Kasia Urban i Polska Fundacja dla Afryki, 2020