
Widziałem narodziny świata
„Miałem szczęście, że byłem świadkiem historii, która się staje, kształtuje” – pisał Kapuściński. Miał na myśli narodziny „Trzeciego Świata”.
„Miałem szczęście, że byłem świadkiem historii, która się staje, kształtuje” – pisał Kapuściński. Miał na myśli narodziny „Trzeciego Świata”.
Nazywają ich: dzieci lasu. Bo w lesie Baka są najlepsi: są znakomici w polowaniach, wnykach, połowie ryb, zbieraniu darów lasu. Wychodzą na najwyższe drzewa, na które nikt nie wejdzie, i zbierają miód. Są fantastyczni w ziołolecznictwie. Te umiejętności to jednak ich tajemnice, którymi się nie dzielą!
“Przy tej robocie czuliśmy, że żyjemy. Nie baliśmy się, że wyczerpią nas gonitwy na bagnach, a jeśli komuś w tej robocie dopisywało szczęście, był naprawdę radosny. Porzuciliśmy zasiewy, motyki i całą resztę. Nie rozmawialiśmy już z sobą o uprawach. Troski nas opuściły” - mówili sprawcy. Był rok 1994 w Rwandzie.
“W roku 1994, od godziny jedenastej w poniedziałek 11 kwietnia do czternastej w sobotę 14 maja, około pięćdziesięciu tysięcy z pięćdziesięciu dziewięciu tysięcy miejscowych Tutsi zginęło od maczety na wzgórzach powiatu Nyamata w Rwandzie z rąk (…) Hutu, którzy zabijali codziennie od godziny dziewiątej trzydzieści do godziny szesnastej”.
Hasło nad wejściem do obozu koncentracyjnego w Aguthi brzmiało: „Temu, kto sobie pomaga, także pomożemy”. Obozu, zorganizowanego przez Brytyjczyków dla ludu Kikuju w Kenii w latach 1950’. Kilkanaście lat po tym, jak prawda o Auschwitz została odkryta i zgodnie potępiona.
A co, jeśli bogactwo prowadzi do biedy? Brytyjski reporter pisze o tym, jak bogactwa Afryki typu ropa, złoto czy diamenty stały się przekleństwem kontynentu. I jak trwa to do dziś.
Nelson Mandela, laureat pokojowej Nagrody Nobla, założył Włócznie Narodu, zbrojną gałąź Afrykańskiego Kongresu Narodowego. Włócznie przeprowadzały ataki bombowe na najważniejszych ludzi zbrodniczego systemu. Ginęli w nich także zupełnie niewinni cywile.
Od godziny szóstej, gdy robi się jasno, już czekają pierwsi pacjenci. Nie przychodzą tu z błahostkami. Z obciętym palcem wraca się z pola do domu, bo pierwsza myśl w głowie poszkodowanego brzmi: nie stać mnie na pomoc medyczną.
„W Somalii wszystko wydarza się wcześniej. Małżeństwo, dzieci, pierwsza praca, wojna i śmierć”.
„Odkąd spotkałem przed laty doktora Mukwege, sądziłem, że nadawałby się znakomicie na bohatera opowieści, w której dobro zwycięża zło” – pisze jeden z największych polskich reporterów.
„Dofinansowujecie swoich rolników uprawiających bawełnę, a potem dostarczacie nam znoszoną odzież – powiedział jeden z senegalskich ekonomistów rolnictwa na temat akcji zbierania odzieży dla biednych krajów w krajach bogatych”. To zdanie było inspiracją dla naszych fundacyjnych warsztatów dla młodzieży: „Jak mądrze pomagać Afryce?”.
Człowiek Roku Tygodnika „Time” (1935) czy oderwany od rzeczywistości tyran, opisany przez Kapuścińskiego? Jaki był cesarz Etiopii Hajle Syllasje?
„Miałem szczęście, że byłem świadkiem historii, która się staje, kształtuje” – pisał Kapuściński. Miał na myśli narodziny „Trzeciego Świata”.
Nazywają ich: dzieci lasu. Bo w lesie Baka są najlepsi: są znakomici w polowaniach, wnykach, połowie ryb, zbieraniu darów lasu. Wychodzą na najwyższe drzewa, na które nikt nie wejdzie, i zbierają miód. Są fantastyczni w ziołolecznictwie. Te umiejętności to jednak ich tajemnice, którymi się nie dzielą!
“Przy tej robocie czuliśmy, że żyjemy. Nie baliśmy się, że wyczerpią nas gonitwy na bagnach, a jeśli komuś w tej robocie dopisywało szczęście, był naprawdę radosny. Porzuciliśmy zasiewy, motyki i całą resztę. Nie rozmawialiśmy już z sobą o uprawach. Troski nas opuściły” - mówili sprawcy. Był rok 1994 w Rwandzie.
“W roku 1994, od godziny jedenastej w poniedziałek 11 kwietnia do czternastej w sobotę 14 maja, około pięćdziesięciu tysięcy z pięćdziesięciu dziewięciu tysięcy miejscowych Tutsi zginęło od maczety na wzgórzach powiatu Nyamata w Rwandzie z rąk (…) Hutu, którzy zabijali codziennie od godziny dziewiątej trzydzieści do godziny szesnastej”.
Hasło nad wejściem do obozu koncentracyjnego w Aguthi brzmiało: „Temu, kto sobie pomaga, także pomożemy”. Obozu, zorganizowanego przez Brytyjczyków dla ludu Kikuju w Kenii w latach 1950’. Kilkanaście lat po tym, jak prawda o Auschwitz została odkryta i zgodnie potępiona.
A co, jeśli bogactwo prowadzi do biedy? Brytyjski reporter pisze o tym, jak bogactwa Afryki typu ropa, złoto czy diamenty stały się przekleństwem kontynentu. I jak trwa to do dziś.
Nelson Mandela, laureat pokojowej Nagrody Nobla, założył Włócznie Narodu, zbrojną gałąź Afrykańskiego Kongresu Narodowego. Włócznie przeprowadzały ataki bombowe na najważniejszych ludzi zbrodniczego systemu. Ginęli w nich także zupełnie niewinni cywile.
Od godziny szóstej, gdy robi się jasno, już czekają pierwsi pacjenci. Nie przychodzą tu z błahostkami. Z obciętym palcem wraca się z pola do domu, bo pierwsza myśl w głowie poszkodowanego brzmi: nie stać mnie na pomoc medyczną.
„W Somalii wszystko wydarza się wcześniej. Małżeństwo, dzieci, pierwsza praca, wojna i śmierć”.
„Odkąd spotkałem przed laty doktora Mukwege, sądziłem, że nadawałby się znakomicie na bohatera opowieści, w której dobro zwycięża zło” – pisze jeden z największych polskich reporterów.
„Dofinansowujecie swoich rolników uprawiających bawełnę, a potem dostarczacie nam znoszoną odzież – powiedział jeden z senegalskich ekonomistów rolnictwa na temat akcji zbierania odzieży dla biednych krajów w krajach bogatych”. To zdanie było inspiracją dla naszych fundacyjnych warsztatów dla młodzieży: „Jak mądrze pomagać Afryce?”.
Człowiek Roku Tygodnika „Time” (1935) czy oderwany od rzeczywistości tyran, opisany przez Kapuścińskiego? Jaki był cesarz Etiopii Hajle Syllasje?
© Kasia Urban i Polska Fundacja dla Afryki, 2020