„Za dnia bajek się nie opowiada. Kto złamie tabu, temu wyrosną rogi albo zdarzy się jakaś inna przykrość”. Bajki towarzyszą człowiekowi od zawsze. Warto sięgnąć po te z Afryki – kolebki ludzkości.
Zbiór bajek głównie z portugalskojęzycznej części Afryki (Angoli, Mozambiku, Gwinei Bissau), będący pamiątką ku czci wielkiego reportera. „Ciało odchodzi, serce nie ma nóg” - mówi przysłowie ludu Tsonga, które przywołują autorzy antologii.
Bajki są krótkie i mądre. Występują w nich zwierzęta, uosabiające ludzkie cechy i dążenia. „Sprytny nietoperz” unika płacenia podatków, a „Mądra ptaszyna” krzyczy, że jest wszystkich bratem. Dowiemy się też, dlaczego lampart ma cętki i poznamy rybę przynoszącą szczęście. Są w tych bajkach też i smoki, wilkołaki, i duchy: te dobre, i te złe.
Książeczka nie jest wolna od pokazania trudnych afrykańskich realiów – czytamy np. o tym, jak bohaterowie bajek polowali na myszy czy szczury, bo nie mieli nic innego do jedzenia. Jak walczyli z pchłami. Albo o tym, że zwykła igła jest „zdobyczą”, której stratę odczuwa się boleśnie.
Bajki są momentami brutalne, śmierć i przemoc pojawiają się dość często. Raczej nie sprawdzą się dla najmłodszych dzieci.
Zdjęcia Ryszarda Kapuścińskiego, ilustrujące książkę, to portrety najmłodszych mieszkańców Afryki.
26 bajek z Afryki ze zdjęciami Ryszarda Kapuścińskiego
Biblioteka Gazety Wyborczej, Warszawa 2007
8/10