World Press Photo ostrzega: zdjęcia są drastyczne, dzieci wchodzą na wystawę tylko pod opieką dorosłych. Co roku na wysmakowanych, malarskich fotografiach widzimy to, co w naszym gatunku najgorsze.
Dlatego w tym roku były dla mnie ważne trzy zdjęcia z krajów afrykańskich. Przełamujące stereotyp Afryki jako kontynentu wojen, konfliktów i głodu. Na naszych fundacyjnych spotkaniach z młodzieżą często podkreślamy: Afryka to ogromny kontynent, naznaczony jednak niewielką liczbą stereotypów. Kontynent bardziej złożony niż proste hasła: głód, wojna, safari.
Pierwsze zdjęcie dla mnie ważne to praca Brent Stirton z RPA, która wygrała w kategorii Środowisko. Ukazuje Petronellę, 30-letnią kobietę z zambijskiego oddziału strażniczek (Akashinga, czyli „Odważne”), walczącego z kłusownictwem. Chronią przyrodę przez współdziałanie z lokalną społecznością. (O alternatywnych metodach ochrony środowiska poczytaj też tutaj). A zdjęcie można zobaczyć pod tym linkiem:
https://www.worldpressphoto.org/collection/photo/2019/37622/1/Brent-Stirton
Drugie zdjęcie, które przełamuje stereotypy o Afryce, to zwycięzca w kategorii Portret. Praca autorstwa Finbarra O’Reilly’ego jest malarskim portretem modelek, pozujących w strojach dakarskiej projektantki mody Adama Paris. Zwiewne, przezroczyste kreacje modelek nie są w stanie zasłonić odrapanych ścian i biedy zaułków stolicy Senegalu. Afryka - kontynent kontrastów. Zdjęcie tutaj:
https://www.worldpressphoto.org/collection/photo/2019/37707/1/Finbarr-O-Reilly
Podobnie stereotypy przełamuje praca Johna T. Pedersena, na którym 30-letnia bokserka trenuje w slumsach Kampali, stolicy Ugandy. 30-letnia Moreen Ajambo jest matką siódemki dzieci i członkinią drużyny narodowej. Praca dostępna tutaj:
https://www.worldpressphoto.org/collection/photo/2019/37713/1/John-T-Pedersen
Wzruszył mnie fotoreportaż Bénédicte Kurzen i Sanne de Wilde o bliźniętach w Nigerii. W tym kraju bliźnięta rodzą się częściej niż w innych rejonach świata. W mieście Igdo-Ora, nazywanym „stolicą bliźniąt” przychodzą na świat niemal w każdej rodzinie. Dawniej bywały prześladowane, teraz częściej są witane na świecie z radością, jako zapowiedź szczęścia. Zdjęcie z miejscowości Gwagwalada przedstawia sierotę, sfotografowaną z suszącą się na sznurku sukienką. Ma ona symbolizować jej brata lub siostrę, która zmarła. W Nigerii gdy jedno z bliźniąt umiera, tradycyjnie drugie nie może być fotografowane bez „swojej drugiej połowy”. Cały fotoreportaż tutaj:
https://www.worldpressphoto.org/collection/photo/2019/37709/10
Praca z Czadu, autorstwa Marco Gualazzini, nominowana do zdjęcia roku, to portret dziecka – ofiary wojny. Czy wymaga w ogóle komentarza? Podobnie jak inne fotografie z Afryki, przedstawiające wojnę i przemoc?
Komentarzem dla mnie może być fotoreportaż Sarah Blesener, która przez dwa lata odwiedzała ośrodki tzw. edukacji patriotycznej w Rosji i USA, gdzie nawet 11-letnie dzieci przebierane są w mundury, szkolone i oswajane z bronią i retoryką wojny. Tak właśnie wychowuje się do wojny społeczeństwo; tak właśnie wychowuje się dzieci do wojny, której potem są ofiarami:
https://www.worldpressphoto.org/collection/photo/2019/37698/18/Sarah-Blesener-LTP-AAD-(16)