Dzięki dobrym ludziom z Polski przed laty młody artysta z Nigerii, Unyime Linus Etuk, mógł rozwinąć swój talent malarski. Teraz ze swoimi pracami przyjeżdża do Polski na wystawy w Gdyni i Warszawie. Ale także po to, by wesprzeć zbiórkę pieniędzy dla dzieci z Madagaskaru, będące pod naszą opieką.
Unyime Linus Etuk często w dzieciństwie słyszał, żeby nie zapominał o swoich korzeniach. A te korzenie są na południu Nigerii. Jego tata był skromnym nauczycielem, którego pensja wynosiła około 150 dolarów miesięcznie. Cała rodzina odczuwała dotkliwie brak wystarczających środków. Żyli od wypłaty do wypłaty.
Rysuję odkąd pamiętam
W dzieciństwie nie było mu lekko. Pamięta ciągłe zabieganie o to, by mieć ołówki i papier do rysowania. Pożyczał książki, z których odrysowywał ilustracje. “Rysuję odkąd pamiętam - całe moje życie” - wspomina. Rodzice nie byli zadowoleni z jego pasji, nie wierzyli, że jego talent wystarczy, by się utrzymać. Marzyli, by miał porządny zawód i został inżynierem.
Jego rodzina opiekowała się także kuzynostwem Etuka, więc nigdy nie było łatwo. Kiedy rodzicom nie starczało już na edukacje jego ani jego brata, Etuk zdecydował się pójść do pracy. Dorabiał to tu, to tam. Czasem zarobił 10 dolarów, czasem 20. Ale chciał pomóc rodzinie. Zwłaszcza, gdy jego kuzyni stracili rodziców.
Chciałem iść do przodu
Sam nazywa się artystą mniej więcej od 2009 roku. Początkowo zarabiał malując szyldy, robiąc nadruki na t-shirtach. Chciał jednak czegoś więcej. Jego marzeniem było malować portrety. Około roku 2016 zaczął dla różnych osób malować ich portrety lub rysunki twarzy ich dzieci a także psich ulubieńców. Niektórzy klienci chcieli mieć nawet rysunki swoich… samochodów. “Nie chciałem się zatrzymywać, chciałem iść do przodu” - wspomina Etuk.
Ważnym momentem w jego życiu było o spotkanie polskiej zakonnicy - siostry Elżbiety, która zachwyciła się jego talentem. Odwiedziła go w jego domu w Nigerii, nagrała krótkie wideo. Gdy wróciła do Polski, do Rumii, zainteresowanie młodym artystom z Nigerii zaczęło rosnąć. Różni ludzie chcieli mu pomóc: dostawał z Polski dużo materiałów malarskich, mógł wreszcie malować tyle, ile chciał. Z czasem z Polski zaczęły przychodzić też środki na naukę malarstwa. Mógł iść do profesjonalnej szkoły.
Interesuje mnie życie
“Interesuje mnie życie wokół nas - mówi Etuk. - Chcę w swojej sztuce dotykać ważnych problemów. Problemów Afryki, której rządy często nie wywiązują się ze swojej roli. Nie są dla ludzi. Bo jak niby są, skoro w Nigerii ludzie pracują nawet za 15 dolarów na miesiąc? Jak oni są w stanie żyć. Jak zaspokoić swoje podstawowe potrzeby? Młodzi ludzie nie mają pracy. Nigdy nie udało mi się mieć pracy, która by trwała dłużej niż rok. Ale to nie wszystko. Jestem bardzo pozytywnym człowiekiem i mimo wszystko staram się w moich pracach przekazać dużo pozytywnej energii. Jak choćby to, jak piękna jest Afryka.
Chcę opowiadać światu swoją historię
Nie mam jeszcze studia, pracuję w domu. Nie wszedłem w pełni na rynek sztuki, nie za bardzo się jeszcze w tym orientuję. Ale udaje mi się utrzymać z rysowania. Nie mam żadnej innej pracy. Natomiast wiem, że nie dotarłem jeszcze do szczytu moich możliwości. Wiem, że dużo przede mną. Chcę być coraz lepszy, chcę opowiadać światu swoją historię i historię mojego kraju. Sztuka jest też dla mnie oknem na świat. Gdyby nie moje prace, nie poznałbym tych ludzi, których teraz znam. Nie odwiedziłbym tych miejsc, które dzięki sztuce mogę zobaczyć.
Chciałbym wykorzystać ten czas
Przyjeżdżam do Polski dzięki dobrym ludziom. Długi czas ci ludzie mnie wspierali. Teraz postanowili zorganizować wystawę moich prac. Wiele osób przyczyniło się do tego, że mogłem tu przylecieć. Niektórych z moich sponsorów znam, o innych nie mam nawet pojęcia. To bardzo piękny gest, hojny podarunek.
Dlatego z niecierpliwością czekam na wystawę w Polsce. Chciałbym wykorzystać ten czas na naukę, inspirację, także w tym, jak się promować. Chciałbym zrozumieć, jak ten rynek działa”.
Ze swoimi pracami Etuk odwiedzi Gdynię i Warszawę. 16 lutego na wernisażu w Gdyni (Orłowo, Sala ART39, ul. Orłowska 39) odbędzie się zbiórka na dożywianie dzieci z Madagaskaru.
Zapraszamy też na Instagrama artysty.
PS
Zamówiłam u Etuka rysunek mojego psa, którego już z nami nie ma. Popatrzcie na zdjęcie, które artyście wysłałam i na jego pracę, by zobaczyć podobieństwo i docenić talent:)
2 odpowiedzi
W jaki sposób można dotrzeć do Etuka i np. zamówić u niego obraz/rysunek?
Chociażby przez Instagrama:
https://www.instagram.com/etukunyime_art/