Szabłowski rozmawia z kucharzami dyktatorów: Amina, Husajna, Hodży, Castro i Pol Pota. Wychodzi poza szablonowe pytanie: co lubili jeść?, chociaż i tego też się z książki dowiemy. Najciekawsze są pytania: dlaczego pracowałeś dla zbrodniarza? Czy się bałeś?
„Czyż mogłem odmówić Saddamowi? Nie wiem, wolałem nie próbować” – mówi Abu Ali, kucharz Saddama Husajna.
„Nie zastanawiałem się, czy to co robi, jest legalne (…) Cieszyłem się, że tak dobrze nam się powodzi” – mówi Otonde Odera, kucharz Idiego Amina. – „Choć ludzie Amina zabili Okuku, wierzyłem, że on będzie dobrym prezydentem. Zwłaszcza że bardzo poprawiło mi się życie”. „Rządy Amina znaczyły dla mnie potrójną podwyżkę i lśniącego mercedesa. Skłamałbym, gdybym powiedział, że mi się to nie podobało”.
„Kiedy po raz pierwszy spotkałam się z bratem Pol Potem, zaniemówiłam. (…) Myślałam: ależ to przystojny mężczyzna” – mówi Young Moeun, kucharka Pol Pota.
Słabością książki jest, niestety, powierzchowne przemknięcie po temacie. Mimo opisów pieczonych w całości prosiąt oraz egzotycznych ryb w glazurze z mango, dostajemy trochę reporterski fast-food 🙂 . O dyktatorach dowiemy się niewiele więcej niż z przeciętnego artykułu. Ale są i wyjątki 🙂
Np. wtedy, gdy Szabłowski pyta o domniemany kanibalizm Amina, zbrodniczego dykatatora z Ugandy. Rozmówca odpowiada: „Ja nie wierzę w jego kanibalizm. Owszem, zabijał ludzi i jest mi z tego powodu bardzo przykro. Ale nie wierzę, że ich zjadał”. Szabłowski dodaje ciekawy komentarz: „Amin szokował, ludzie się go bali, więc pozwalali mu na więcej. Ta strategia odpowiadała również krajom europejskim: powołując się na przykład Amina, kanibala i dzikusa, można było ośmieszyć niepodległość krajów afrykańskich”.
Witold Szabłowski, Jak nakarmić dyktatora, WAB, Warszawa, 2019
5/10
PS Ta strategia jest niestety aktualna i dziś 🙁 Na naszych profilach w mediach społecznościowych dość często pojawiają się komentarze ośmieszające ideę pomagania ludziom w Afryce. Autorzy swoją niechęć do pomagania sami przed sobą usprawiedliwiają tekstami o „leniwych dzikusach, którzy tylko potrafią się rozmnażać lub zabijać”.
Tych komentarzy nie zobaczycie, bo je ukrywamy ze względu na ich rasistowski charakter. A miejemy nadzieję, że kiedyś nie zobaczymy ich ze względu na to, że ludzie zmądrzeją.
4 odpowiedzi
Ten komentarz w takim razie też się zapewne nie ukarze, ale wystarczy popatrzeć na sytuacje w RPA po obaleniu apartheidu, państwo z kwitnącego gospodarczo kraju stało się ruiną.
Ukaże się, ukaże:) Jest mnóstwo czynników, które sprawiły, że kraje afrykańskie po wycofaniu się białych kolonizatorów zapadły się gospodarczo. To nie jest takie proste, jak sugeruje Pani komentarz.
Trudno też zgodzić się ze zdaniem, że RPA to ruina. PKB na głowę 6-7 tys. dolarów, druga gospodarka Afryki, 17. giełda świata i uniwersytety na listach najlepszych uczelni świata.
Ruiną bym nazwała gospodarki Burundi czy Madagaskaru.
Ale faktem jest, że od 25 lat gospodarka RPA maleje a rząd jest populistyczny
Zdecydowanie ukaże 😁. Co do RPA to kraj jeszcze bazował na tym co już było. Niestety przesladowania białych ktore sa tam czeste sprawily ze ludzie sprzedawali swoje biznedy wynaszac sie gdzie indziej. A kraj powoli ale jest doprowadzany do ruiny. Co do reszty Afryki to nadal jest ten kontynent traktowany jako miejsce gdzie jest tsnia sila robocza i duze zasoby wydobywane rabunkowo.
Ok ukarze, ukarze 😀