Cześć! Teraz, po kilku latach i prawie 250 wpisach, nazwałabym mój blog: Kraje Afryki. Piszę o podmiotowości miejsc nieznanych. Piszę o tych kawałkach Afryki, które udało mi się już ogarnąć.
W Polskiej Fundacji dla Afryki odpowiadam za dział komunikacji. Co jest takiego fajnego w pracy na rzecz fundacji, pomagającej Afryce?
Wiele osób pracujących w ngos-ach mówi o poczuciu sensu. Praca, by pomagać innym, daje poczucie sensu. Też, na pewno. Jeśli go ktoś potrzebuje, to jest świetna opcja. Są jednak różne sposoby na życie i nie każdy ma taką potrzebę. Są i tacy, którzy mówią, że prawdziwa duchowość zaczyna się… tam, gdzie tego poczucia sensu nie potrzebujesz (nie jest to książka o Afryce co prawda, ale nie mogę się powstrzymać, by jej nie polecić: J. Grey’a).
To może… ludzie? Ciekawi, pełni pasji (!) są powodem, dlaczego jest mi tak dobrze w tym miejscu, w którym jestem? Ciepło, ciepło – jesteśmy już blisko.
Najbliższa jednak odpowiedź to taka, że tu odkryłam, że to właśnie ja, z moimi umiejętnościami (np. pisanie), zainteresowaniami (np. książki reporterskie, filmy dokumentalne) i cechami charakteru (np. umiejętność słuchania) stanowię wyjątkowy mix, który może zadziałać na rzecz czyjegoś dobra.
Teraz już pewnie wiecie, po co ten blog. Po to, by Wam opisać kilka krajów Afryki, by dać Wam posłuchać, co mówią ci, którzy tam żyją i pracują. By porozmawiać z Wami o fajnych książkach i filmach z tych krajów. Poezja z RPA? Miłość, wielka historia? Razem się zastanowić, jak powinna wyglądać mądra pomoc (o cechach współpracy) dla krajów tego kontynentu.
Zapraszam serdecznie!