Kucharz i przyjaciel Cesárii Évory powiedział o niej, że niczego się nie bała. Oraz: poznała świat, poznała życie – jedyne, co mogła jeszcze poznać, to księżyc…
Dokument o wielkim głosie Afryki nakręciła Ana Sofia Fonseca, której mąż ma dom na wyspie Sao Vincente, bardzo blisko byłego domu Cesárii Évory. Reżyserka wspomina, że siedziała w drzwiach na schodach i patrzyła na smutek ludzi po śmierci piosenkarki.
Tak się zaczęło. Od smutku się zaczął film o piosenkarce, która o smutku śpiewała jak nikt inny. Jest najbardziej znaną artystką muzyki morna (pełnej nostalgii i melancholii tradycyjnej muzyki z Republiki Zielonego Przylądka).
Reżyserka zrobiła świetną robotę, szukając w archiwach wszelkich możliwych nagrań z lat ’60, by pokazać życie Cesárii Évory na tle upadającego kolonializmu.
Nie zostawiła sobie nic
Dokument, owszem, pokazuje karierę wielkiej artystki (nagrodzonej Grammy w 2004 r.). Mamy więc cały zestaw: trasy, koncerty, oklaski – jest i nawet limuzyna w New Yorku🙂 Ale przede wszystkim film to intymny portret, pokazujący życie Cesárii Évory jako niemal ciągłą walkę. To kobieta, która musiała wszystko wyrwać pazurami od życia, które chciało ją zepchnąć w chorobę, nałogi, samotność i biedę. Bieda towarzyszyła jej nie tylko w dzieciństwie, ale nawet gdy osiągnęła już sukces, nie miała nic. W filmie słyszymy, że po koncercie w Paryżu, gdy miała wreszcie pieniądze, to poszła do banku, wypłaciła, co miała i w ulubionej café rozdała wszystko. Nie zostawiła sobie nic.
Bosonoga diwa
Jest królową muzyki, ale królową bez grosza przy duszy. Nazywano ją bosonogą diwą (barefoot diva) – występowała na bosaka, co próbowano różnie – symbolicznie – tłumaczyć, ale prawda jest taka, że piosenkarka od dziecka miała problemy ze stopami.
Nazywano ją też pijaczką i dziwką. A przecież była ciepłą kobietą, babcią, prababcią, dbającą o liczną rodzinę. Nie starała się jednak przypodobać. Walczyła o swoją wolność. Walczyła z uprzedzeniami i stereotypami. Piła, paliła, za dużo jadła (uwielbiała jedzenie i gotowanie, które jest oprócz niej bohaterem tego dokumentu). Przez wiele lat śpiewała w barach, co przez niektórych było uważane za zachowanie skandaliczne. Była naturalna, spontaniczna, czym zyskiwała miłość publiczności i… wrogów.
Nigdy nie bisowała
„Nie wierzę w marzenia – tak odpowiedziała, gdy ją o to zapytano. – Proszę następne pytanie”. Ale przyznała, że jest spełniona jako artystka. W końcu znana była z tego, że nigdy nie bisowała:)
Cesária Évora, reż. Ana Sofia Fonseca, Portugalia, 2022
9/10
Krakowski Festiwal Filmowy 2022
***
Korzystając z okazji:
Dwa wielkie talenty w jednym utworze, czyli Salif Keita i Cesária Évora:
A tu Cesária Évora i Angola:
I jeszcze niezapomniana Ausencia z niezapomnianego filmu Underground E. Kusturicy: