„Pułkownik poprawił czerwony beret, uderzył się po lampasach ozdobną trzcinową pałeczką. Postąpił kilka kroków.
– Kto z państwa popełnił ludobójstwo? – zawołał.
Cisza.
– A kto jest niewinny?
– Ja! Ja! – Więźniowie wystawiali ręce na zewnątrz, zza krat machali czapkami. Krzyki nie ustawały. - Ja, ja!
– Proszę… - komendant zwrócił się do członków komisji. - I jak w takich warunkach pracować?”
Zbiory afrykańskich opowiadań Albińskiego to zwięzłe, bystre obserwacje. Piękne historie, potoczysty język, subtelny humor. Albińskiego wyróżnia też wyjątkowe wyczucie puenty, przez co wiele rozdziałów w książce czyta się jak zmyślne, samodzielne anegdoty (choć – jak sam pisał – nie lubił puent ani… stawiania kropek).
Świetna opowieść o niezależnym ekspercie teologii, który przyjeżdża do Pretorii, by rozstrzygnąć, czy ideologia oskarżonych jest zbrodnicza czy nie. Profesor, duchowny, awiator z Fryburga – czyżby chodziło o ojca Józefa Marię Bocheńskiego?

Rok później w tym samym (!) wydawnictwie ukazały się te same opowiadania, opatrzone tytułem „Lidia z Kamerunu”. Tomik został wzbogacony o dwa nowe teksty, ale – mimo ogromnej miłości do Albińskiego – uważam takie praktyki za nie fair. Człowiek kupuje nową książkę, w której nowego jest niewiele.

Na kanwie wspomnianego opowiadania Kto z państwa popełnił ludobójstwo? nakręcono poruszający film Ptaki śpiewają w Kigali (reż. Joanna Kos-Krauze, 2017).
Wojciech Albiński, Antylopa szuka myśliwego, Wyd. Twój Styl, Warszawa 2006
7/10