Ciepły film o sudańskich, starszych już, przyjaciołach, którzy chcą otworzyć kino. W warunkach dyktatury, która kina nie lubi. Kto im w takim bądź razie pomoże? Pogoda ducha 🙂
Kapitalna jest scena imprezy urodzinowej, kiedy czwórka przyjaciół, tworzących Sudański Klub Filmowy: Ibrahim, Manar, Soliman i Eltayeb wspomina, ile już dyktatur (na zmianę z demokracjami) przeżyli. Przeżyli i przeżyją, bo mają w sobie i hart ducha, i radość życia. Ciepłym wieczorem zajadają torta, popijają bezalkoholowe drinki i ze stoickim spokojem mówią: „Czasem porażki są tak wielkie, że muszą zrodzić nadzieję”.
Upadek sudańskiej kinematografii
Ich pasją jest kino, film, ruchome obrazy, ta magia wspólnego tworzenia i oglądania, która sprawia, że zapomina się o wszystkim. Pod Chartumem chcą na nowo otworzyć kino, zamknięte z przyczyn politycznych lata temu. W Sudanie kinematografia nie istnieje, kina są pozamykane. Od zamachu stanu w roku 1989 krajem rządzi prezydent, który w wyborach zdobywa więcej głosów niż było głosujących. Który po objęciu urzędu pierwsze komu dziękuje, to wojsku, policji, służbom bezpieczeństwa. Kina nie lubi, podobnie jak wszystkiego, co obraża moralność.
Przyjaciele, chcący powołać do życia kino, muszą zacząć małą wojnę z urzędami, w tym urzędem bezpieczeństwa publicznego…
Ten dokument jest okazją, by między wierszami dowiedzieć się czegoś o kraju, ogarniętym zawieruchami politycznymi (już po nakręceniu filmu miał miejsce kolejny zamach i aktualnie rządzi tam wojsko. Tu o wstrząsającej książce o zdrodniach w Sudanie).

Nostalgiczny, refleksyjny film. Przyjaciele wspominają barwną młodość – ten studiował w Moskwie, ten przeżył aresztowanie. Największy jednak sentyment to kinematografia. Film o filmie, film będący pochwałą siły kina, siły opowieści, której boją się reżimy. Wolności, płynącej z otwarcia się na świat, której boją się dyktatury.

Jaki film chcą pokazać w swoim kinie jako pierwszy? „Django” Quentina Tarantino. Opresjonowani miłośnicy kina chcą pokazać film reżysera, którego cała twórczość jest jednym wielkim – buzującym i brawurowym – ukłonem wobec sztuki filmowej. Ładne… 🙂

Suhaib Gasmelbari, Pogawędki o drzewach to zbrodnia
Francja, Sudan, Niemcy, Czad, Katar, 2019, 90 min.
Ninateka.pl i Millennium Docs Against Gravity
9/10
2 Responses
I pomyslec ze pytalem ostatnio kogos czy sa w Afryce kina a tu prosze sudan.…
Zaskoczenie:) Proszę poczytać o nigeryjskim przemyśle filmowym. To jest fenomen:)