Historia niby była krótka: chciwy król małego państwa, którego się wstydził („Mały kraj, małych ludzi” zwykł mawiać o swoich poddanych), w ciągu 30 lat zbudował i stracił imperium w dzisiejszym Kongo.
Król XIX-wiecznej Belgii wykorzystał boom na kauczuk i zarobił fortunę. Metody, które stosował, zabiły miliony (8-10 milionów???) ludzi. Przeciw niemu stanął skromny urzędnik, który odkrywa wielką mistyfikację. Król musi się pozbyć imperium. Kto jednak tak naprawdę jest zwycięzcą w tym starciu?
Odkryłem towarzystwo morderców
Edmund Dene Morel był szeregowym pracownikiem kompanii żeglugowej. Zaobserwował, że na statkach z Belgii do Konga płyną żołnierze i amunicja. W drugą stronę – kauczuk i kość słoniowa. „Nie może być tu mowy o żadnym handlu. W zamian za kauczuk i kość słoniową nie wysyła się z powrotem prawie nic, jeśli w ogóle cokolwiek. Skoro w zamian za owe bogactwa nie wraca z Afryki niemal nic, Morel zdaje sobie sprawę, że mogą one pochodzić tylko i wyłącznie z pracy niewolniczej”. Morel pisał: „Znaczenie mojego odkrycia przyprawiło mnie o ból głowy, ale i wściekłość. Odkrycie morderstwa musi być wystarczająco straszne. Ja odkryłem towarzystwo morderców, którego członkiem był sam król”.
„Niegasnące poczucie oburzenia sprawiło, że Morel szybko stał się największym brytyjskim dziennikarzem śledczym swoich czasów”.
Rusza machina, która porusza serca ludzi w całym ówczesnym świecie, odkrywając na światło dzienne zbrodnie, jakie kryły się za pozyskiwaniem kauczuk u i „handlem” między Leopoldem a rdzennymi mieszkańcami Kongo.
Jak można zmusić człowieka?
„W jaki sposób znaleźć ręce do pracy? To właśnie sprawiało problem władcom Konga. (…) Krajowiec nie lubi wytwarzać kauczuku. Trzeba go do tego zmusić.
Jak miałby być zmuszany? (…) Pewien oficer stosował taką metodę. Na widok jego czółna mieszkańcy danej wioski dawali nogi za pas. Żołnierze wysiadali na brzeg i zaczynali grabież, zabierając z domów całe ptactwo, zboże, etc. Po tym napadali na samych tubylców, porywając ich kobiety, przetrzymując je w charakterze zakładniczek aż do chwili, póki wódz danego regionu nie dostarczył żądanej ilości kauczuku”. Towarzyszyły temu gwałty. Inną metodą zmuszania do niewolniczej pracy były masowe okaleczenia pobratymców.
„Tak jak branie zakładników, także i odcinanie dłoni było zaaprobowane przez władze. W czasie mojej służby w Kongu byłem pierwszym komisarzem rejonu równikowego – wspominał na emeryturze Charles Lamaire. – Gdy tylko pojawiła się kwestia kauczuku, napisałem do władz: <Żeby zbierać gumę w regionie, trzeba odcinać dłonie, noszy i uszy>”.
Lista potworności jest długa. Kongijczycy ginęli masowo, wskutek niewolniczej pracy, chorób, morderstw. „Oficjalna komisja belgijska w 1919 roku szacowała, że od chwili kiedy Stanley położył podwaliny pod Leopoldowe państwo, ludność terytorium zmniejszyła się o połowę”.
Conrad nie musiał zbyt wiele wymyślać
Książka historyczna, którą czyta się w jeden wieczór. Hochschild, amerykański dziennikarz i publicysta, pisze historię jakby pisał kryminał. Ta książka to mistrzostwo dramaturgii. Jeden z najlepszych reportaży historycznych, jakie czytałam.
Opisana historia pojawia się potem w u Josepha Conrada (a za nim w „Czasie Apokalipsy” Francisa Forda Coppolli i w mniej znanej adaptacji z Johnem Malkovichem i Timem Rothem z roku 1993). Hochschild stawia postulat, by czytać „Jądro ciemności” nie jako opowiadanie o symbolicznym złu, ale również jako… reportaż. „Kiedy Kurtz pisał niesławne słowa: Wytępić całe to bydło!, Conrad nie musiał zbyt wiele wymyślać”.
„Zgroza” – szeptał Kurtz, umierając w dżungli nad rzeką Wolnego (!) Państwa Kongo. Tak: zgroza. Szokujące fakty, historia skrywana i wypierana jeszcze po publikacji (!) tej książki. Śmierć milionów, o której milczano przez cały wiek, przez cały nieszczęsny wiek XX. Hochschild gorzko konstatuje: „Świat jest jednak pełen trupów i tylko z powodu niektórych podnosi wrzawę”.
Adam Hochschild, Duch króla Leopolda
Opowieść o chciwości, terrorze i bohaterstwie w kolonialnej Afryce, Świat Książki, Warszawa 2012, przekład: Piotr Tarczyński
10/10
Nowe wydanie z 2022 r: