Szukaj
Close this search box.
Blog Afrykański Kawałek Afryki

Jak zrobić mydło?

18 marca 2020

Myje­my ostat­nio czę­ściej ręce. Dużo czę­ściej. I dobrze. W Afry­ce mycie rąk ura­to­wa­ło­by od śmier­ci dzie­siąt­ki tysię­cy dzie­ci rocznie. 

Naj­więk­szym zabój­cą dzie­ci poni­żej 5. roku życia jest bie­gun­ka. Zabi­ja na całym świe­cie 480 000 dzie­ci rocz­nie. Przy­czy­na: brud­na woda i sła­be warun­ki higie­nicz­ne. UNICEF sza­cu­je, że 40% tych zgo­nów moż­na by unik­nąć, gdy­by dzie­ci myły ręce mydłem.

A tego w Afry­ce bra­ku­je. Sły­szy się, jak kobie­ty np. w Kame­ru­nie mówią o kost­ce mydła jak o małym skar­bie. Mydło kosz­tu­je tam 1 euro, czy­li wię­cej niż u nas (przy 10-krot­nie niż­szej sile nabyw­czej). Bada­nia UNI­CEF-u i USAID wyka­za­ły, że mydło jest w 33% domów na połu­dniu Mada­ga­ska­ru, 20% – w Sene­ga­lu, 40% – w Sier­ra Leone. W innych kra­jach Afry­ki jest lepiej, ale ogól­nie – jest źle.

Gdy w Afry­ce bra­ku­je mydła, ludzie robią je, uży­wa­jąc resz­tek owo­cu pal­my, z któ­rych wyci­ska­ją olej. Doda­ją do tego sody i w ten spo­sób powsta­je mydło. Podob­no cał­kiem dobrze pierze:)

Woda do picia jest brud­na. Zdję­cie z Kame­ru­nu poka­zu­je, że pra­nie i mycie się odby­wa się w tej samej wodzie, co nama­cza­nie manioku:

dostęp do czystej wody Kamerun

A na poniż­szych zdję­ciach widać, jak na pro­win­cji Mada­ga­ska­ru rze­ka bywa jedy­nym źró­dłem wody – i w niej odby­wa się wszyst­ko: pra­nie, mycie, czer­pa­nie wody. A w tym wszyst­kim zwierzęta.

dostęp do czystej wody Madagaskar
dostęp do czystej wody na Madagaskarze
W tle moż­na dostrzec oso­by czer­pią­ce wodę żół­ty­mi kanistrami

Ostat­nie zdję­cie poka­zu­je prze­pra­wę do wsi Ant­sa­qa­ma­ro, odda­lo­nej o jakieś 30 km od naj­bliż­sze­go mia­stecz­ka (Mam­pi­ko­ny na pół­no­cy Mada­ga­ska­ru). W porze desz­czo­wej ta wieś zosta­nie odcię­ta od świa­ta na kil­ka tygo­dni. Ludzie – bez prą­du, leka­rza, kana­li­za­cji – będą zda­ni tyl­ko na siebie.

Podziel się:

Skoro nogi Cię tu przyniosły, to idź krok dalej i wesprzyj naszą pomoc Afryce :)

Facebook
Twitter
Wydrukuj

Pomoc i współpraca

O tym, jaka pomoc dla Afry­ki nie dzia­ła, mówić i pisać jest łatwo. Robi­łam to wie­lo­krot­nie:) Ina­czej z kon­struk­tyw­ną kry­ty­ką. Ale spróbujmy!

Wiliam Easterly, Brzemię białego człowieka

Dajcie spokój utopijnym fantazjom

„Lek, któ­ry może zapo­biec poło­wie zgo­nów spo­wo­do­wa­nych przez mala­rię, kosz­tu­je tyl­ko 12 cen­tów za daw­kę”. Jak to się sta­ło, że „Zachód wydał 2,3 bilio­na USD na pomoc zagra­nicz­ną przez ostat­nie 50 lat, a nie zdo­łał zapew­nić bied­nym dzie­ciom leku za 12 centów?”.

cyklony madagaskar

Tylko garnek, wiadro i kilka talerzy

Fan­ja po cyklo­nie nie mogła zna­leźć cze­go­kol­wiek do jedze­nia. Cho­dzi­ła po polach, wybie­ra­jąc reszt­ki zia­ren ryżu, któ­ry został zabra­ny przez wodę. Czę­sto już nadgniłego.

4 odpowiedzi

  1. W naszej obec­nej sytu­acji z wiru­sem jesz­cze łatwiej nam zapo­mnieć o pro­ble­mach innych. Swiet­nie ze ten blog poka­zu­je jak waż­na jest pomoc!

  2. No w Wawie pły­nę­ła Trza­sko­wian­ka i niko­mu to nie prze­szka­dza­ło. Zresz­tą, w każ­dej wodzie ryby zdy­cha­ją, ktoś moczy nogi, a potem się ją pije. Wodę moż­na odstać, a potem zago­to­wać. Może powin­no się to im zasu­ge­ro­wać? Co do manio­ku to się nie znam, ale pew­nie też moż­na wyna­leźć jakąś balię i moczyć w balii w odsta­nej wodzie, a nie w rzece.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *