Szukaj
Close this search box.
Blog Afrykański Kawałek Afryki

Kobiety kobietom zgotowały ten los

18 maja 2024

Bar­ba­ra ma bli­sko trzy­dziest­ki i miesz­ka w sto­li­cy Gha­ny. Po dłu­gich latach wra­ca do domu rodzin­ne­go, by poroz­ma­wiać z rodzi­ca­mi, któ­rzy sprze­da­li ją do pra­cy jako ośmio­let­nią dziew­czyn­kę. Lata roz­łą­ki byle na tyle dłu­gie, że Bar­ba­ra dopie­ro teraz pozna­je swo­ich naj­młod­szych bra­ci, któ­rzy są już nastolatkami.

Kobiety kobietom

Już pierw­sza sce­na fil­mu, w któ­rej boha­ter­ka przed podró­żą w rodzin­ne stro­ny uda­je się do zakła­du fry­zjer­skie­go, mówi wie­le. Dwie fry­zjer­ki moc­no szar­pią jej wło­sy, pró­bu­jąc roz­cze­sać sta­re war­ko­czy­ki. Gło­wa Bar­ba­ry prze­ska­ku­je z jed­nej stro­ny na dru­gą - w zależ­no­ści od tego, któ­ra z fry­zje­rek aku­rat pocią­gnie. Na twa­rzy Bar­ba­ry widać ból. Ale kobie­ty są sys­te­ma­tycz­ne i zacię­te w tej czyn­no­ści. Nie ma w nich empa­tii wobec cier­pie­nia jed­nej z nich.

Naj­bo­le­śniej­sze bowiem w fil­mie o współ­cze­snej Gha­nie jest to, że pie­kło na zie­mi Bar­ba­rze zgo­to­wa­li jej rodzi­ce. I choć ojciec po latach przy­zna­je się do błę­du, to mat­ka idzie w zapar­te. Mówi: to jest los kobie­ty: mał­żeń­stwo i dzie­ci. Ból i cier­pie­nie. Nie mogłaś tego unik­nąć, taka była wola Boga. To mat­ki i bab­ki doko­nu­ją obrze­za­nia dziew­czy­nek. To mat­ka ska­zu­je cór­kę na naj­gor­szy los. 

W Gha­nie wciąż bie­da wymu­sza na rodzi­cach sprze­da­wa­nie star­szych dzie­ci, by te poszły do pra­cy, a jed­no­cze­śnie zwol­ni­ły miej­sce przy sto­le dla młod­szych. Chłop­cy pra­cu­ją czę­sto w bar­dzo nie­bez­piecz­nej pra­cy roz­plą­ty­wa­nia sie­ci ryba­kom, a dziew­czy­ki wyko­nu­ją naj­cięż­sze pra­ce domowe. 

Bar­ba­ra niby mia­ła pójść do sio­stry mat­ki. Mia­ła zamiesz­kać w mie­ście, gdzie mia­ło ją cze­kać lep­sze życie i edu­ka­cja. Mia­ła talent, marzy­ła o karie­rze spor­to­wej. Tak się nie sta­ło. Dozna­ła mal­tre­to­wa­nia, gło­du i prze­mo­cy sek­su­al­nej. Wyko­ny­wa­ła nie­wol­ni­czą pracę.

Rozdzierająca szczerość

Prze­trwa­ła. Jej siła spra­wi­ła, że skoń­czy­ła szko­łę, ma dobrą pra­cę, wynaj­mu­je ład­ne miesz­ka­nie, ma pięk­ne ubrania.

Roz­mo­wa rodzi­ców z Bar­ba­rą zaska­ku­je obie stro­ny. Wycho­dzą na jaw nowe fak­ty, a ta rodzin­na roz­mo­wa jest jed­ną z naj­moc­niej­szych, jakie widzia­łam w pol­skim kinie doku­men­tal­nym. Może film „Nawet nie wiesz, jak bar­dzo cię kocham” przed­sta­wiał rów­nie roz­dzie­ra­ją­co szcze­rą roz­mo­wę mię­dzy mat­ką a cór­ką. (Nota bene uda­ło mi się oglą­dać pol­skę pre­mie­rę „Gdy powie­je har­mat­tan” razem z Paw­łem Łoziń­skim na sali - reży­se­rem „Nawet nie wiesz…”. Myślę, że nie był to przy­pa­dek, bo podej­ście do wcho­dze­nia w głąb por­tre­to­wa­nej posta­ci obo­je arty­ści mają bar­dzo podobne).

Nie ma tu scen niepotrzebnych

Film to wyjąt­ko­wo peł­ny por­tret psy­cho­lo­gicz­ny Bar­ba­ry. Kolej­ne uję­cia mówią o niej coraz wię­cej, słu­żą do tego, by przy­bli­żać jej skom­pli­ko­wa­ną oso­bo­wość. Cała uwa­ga widza skon­cen­tro­wa­na jest na boha­ter­ce, któ­ra od nas może dostać tyl­ko tyle: zauwa­że­nie jej, uwa­gę i współczucie. 

Uniwersalna opowieść o granicach przebaczenia

Mocą fil­mu jest też jego uni­wer­sal­ność. Reży­ser­ka nie egzo­ty­zu­je całej sytu­acji, ze wzru­sze­niem ramion stwier­dza­jąc: W Afry­ce tak po pro­stu jest. Poza skraj­no­ścią tej rodzin­nej histo­rii, jest to bar­dzo uni­wer­sal­na opo­wieść o moż­li­wo­ści i gra­ni­cach przebaczenia. 

Co moż­na prze­ba­czyć? Jak wiel­ką niesprawiedliwość? 

Czy i jak wyba­czyć rodzi­com, przez któ­rych się cierpiało? 

Czy po wyrzą­dzo­nej krzyw­dzie dalej moż­na kochać i mieć wobec nich jakie­kol­wiek zobowiązania? 

Gdy powie­je har­mat­tan, reż. Edy­ta Wró­blew­ska, Pol­ska, 2024

Film doku­men­tal­ny obej­rza­ny w ramach festi­wa­lu Mil­le­nium Docs Aga­inst Gravity

8/10

Podziel się:

Skoro nogi Cię tu przyniosły, to idź krok dalej i wesprzyj naszą pomoc Afryce :)

Facebook
Twitter
Wydrukuj

Coś w nas wstąpiło

Przed­się­wzię­cie było kar­ko­łom­ne: w kil­ka tygo­dni napi­sać i skom­po­no­wać cha­ry­ta­tyw­ny prze­bój, zbie­ra­ją­cy pie­nią­dze na gło­du­ją­cą Etio­pię. A potem prze­ko­nać naj­więk­sze gwiaz­dy popu  i zgro­ma­dzić je w jed­nym miej­scu, by go nagra­ły. Bez komó­rek, maili, internetu. 

Rajd Dakar – Włochy

Sły­ną­cy z nie­bez­pie­czeństw rajd Paryż-Dakar to nic w porów­na­niu z opar­tym na praw­dzi­wych wyda­rze­niach fil­mie “Ja, kapi­tan” o dro­dze migran­tów z Sene­ga­lu do Włoch.

Nie jestem numerkiem

Doku­ment nagra­dza­nej w Ber­li­nie i Can­nes reży­ser­ki Mati Diop jest poetyc­kim zapi­sem zwro­tu przez Fran­cję pierw­szych 26 dzieł sztu­ki, zagra­bio­nych ponad sto lat temu z dzi­siej­sze­go Beninu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *