Szukaj
Close this search box.
Blog Afrykański Kawałek Afryki

Psotne bratnie dusze

24 maja 2022

Cór­ka Desmon­da Tutu mówi o swo­im ojcu i Dalaj Lamie: Nie chcia­ła­bym być ich nauczy­ciel­ką w pią­tej kla­sie. Mają ener­gię ośmio­lat­ków! To psot­ne brat­nie dusze. Celem ich spo­tka­nia było: nacie­szyć się swo­ją przy­jaź­nią i poroz­ma­wiać o radości.

mission_joy
Kadr z fil­mu Misja: szczę­ście

Arch (jak mówi sam o sobie arcy­bi­skup Desmond Tutu, iko­na wal­ki z apar­the­idem w RPA) i Dalaj Lama widzie­li się kil­ka razy w życiu, ale to, co ich łączy – poza poko­jo­wym Noblem – szcze­rze nazy­wa­ją przy­jaź­nią. Kolej­ny raz spo­tka­li się, by roz­ma­wiać o szczęściu. 

Fil­mo­wy doku­ment, zapis ich spo­tka­nia, nie jest ani zlep­kiem sen­ten­cji a’la P. Coeh­lo, ani napu­szo­nym trak­ta­tem mora­li­za­tor­skim. Ducho­wy com­fort food: syci i popra­wia nastrój jak pizza 🙂

Dalai_Lama_and_Bishop_Tutu
fot. Carey Linde/Wikimedia Commons

Dlaczego nie jesteś ponury?

56 lat spę­dzi­łeś na wygna­niu, dla­cze­go nie jesteś ponu­ry? – pyta przy­ja­ciel przy­ja­cie­la. Dalaj Lama wte­dy opo­wia­da, jak w wie­ku 16 lat utra­cił wol­ność, bo naród ocze­ki­wał od nie­go zaan­ga­żo­wa­nia poli­tycz­ne­go. Gdy w 1951 r. Chi­ny opa­no­wa­ły cały kraj, pró­bo­wał poli­ty­ki non vio­len­ce. Obie stro­ny były jed­nak bez­kom­pro­mi­so­we, nasta­ły naj­pierw pro­te­sty, a potem powsta­nie. W prze­bra­niu żoł­nie­rza uciekł i wyru­szył do Indii. 

misja-szczescie
Kadr z fil­mu Misja szczę­ście

„W wie­ku 24 lat utra­ci­łem mój kraj – mówi Dalaj Lama. – Jed­nak kie­dy zosta­łem uchodź­cą, poja­wi­ły się nowe moż­li­wo­ści”. Mówi, że gdy­by został w pała­cu, żył­by w zło­tej klat­ce. I bez­po­śred­nio już odpo­wia­da­jąc na pyta­nia Archa, mówi: Gdy patrzysz na coś z jed­nej per­spek­ty­wy, widzisz smut­ne i tra­gicz­ne rze­czy, ale przyj­mu­jąc inną per­spek­ty­wę – widzisz możliwości.

Niebezpieczeństwo utraty współczucia

Wspo­mi­na spo­tka­nie z pew­nym czło­wie­kiem, któ­ry spę­dził 18 lat w chiń­skim guła­gu i któ­ry wspo­mi­nał, jak wie­le razy napo­tkał tam nie­bez­pie­czeń­stwa. Dalaj Lama spy­tał wte­dy: jakie to były nie­bez­pie­czeń­stwa?, myśląc, że ten powie mu o zagro­że­niach życia. Tym­cza­sem tam­ten czło­wiek odpo­wie­dział, że wie­le razy doznał nie­bez­pie­czeń­stwa utra­ty współ­czu­cia dla swo­ich chiń­skich katów.

Mission-Joy-film-poster-691x1024

A potem Dalaj Lama mówi: Sama myśl o współ­czu­ciu nie napeł­ni mi żołąd­ka i roz­pły­wa się nad tym, jak waż­ne w jego życiu jest jedze­nie. 🙂 I taki jest cały ten film: poważ­na mądrość na zmia­nę z mądrym poczu­ciem humoru.

Nie przysparzać nowych problemów na tej planecie

Pano­wie wspól­nie zasta­na­wia­ją się, co mogą zro­bić, by sze­rzyć współ­czu­cie i miłość? Bo mimo swo­je­go wie­ku (80 lat) tybe­tań­ski przy­wód­ca ducho­wy wciąż uwa­ża się za ucznia. Psot­nie zauwa­ża, że „przy­wód­cy na spo­tka­niach zacho­wu­ją się sztyw­no, sto­jąc jak posą­gi. Cza­sa­mi gdy jestem na jakimś spo­tka­niu reli­gij­nym, mam nadzie­ję, że tym razem pój­dzie coś nie tak” 🙂

Poważ­nie­jąc, Dalaj Lama dzie­li się swo­im celem życio­wym: żyje­my krót­ko, mak­sy­mal­nie 100 lat i przez ten krót­ki czas powin­ny­śmy nie przy­spa­rzać nowych pro­ble­mów na tej planecie.

Radość jest nagrodą

Desmond Tutu rów­nież jest prze­py­ty­wa­ny, jak uda­ło mu się prze­kształ­cić zło w dobro i nie utra­cić rado­ści. Arcy­bi­skup opo­wia­da o trud­nych rela­cjach z ojcem, kolej­nych cho­ro­bach (polio, gruź­li­ca, nowo­two­ry). Wspo­mi­na, jak ojciec kupił już drew­no na jego trum­nę, a on sam wów­czas sta­nął w obli­czu nad­cho­dzą­cej śmier­ci. „Zasko­czył mnie wte­dy spo­kój, jaki poczu­łem. Śmierć jest czę­ścią życia”.

I Arch kon­ty­nu­uje: „Jestem więź­niem nadziei, któ­ra nie jest darem z nie­ba. Wypra­co­wu­je­my łagod­ność i współ­czu­cie dzię­ki modli­twie i medy­ta­cji. One są jak mię­śnie, wypra­co­wu­je się je ćwiczeniami”.

A radość? „Radość jest nagro­dą za dawa­nie rado­ści innym”.

Misja: szczę­ście, reż. Louie Psi­hoy­os, Peg­gy Cal­la­han, USA, 2021

doku­men­tal­ny, Mil­len­nium Docs Aga­inst Gravity

10/10

Podziel się:

Skoro nogi Cię tu przyniosły, to idź krok dalej i wesprzyj naszą pomoc Afryce :)

Facebook
Twitter
Wydrukuj
Lumumba kongo

Gdy Armstrong przygrywał do zamachu stanu

Sza­lo­ne­mu tem­pu poli­ty­ki lat 60 ub. wie­ku, kie­dy w jed­nym roku 17 państw afry­kań­skich ogło­si­ło nie­pod­le­głość, dotrzy­mu­je kro­ku autor doku­men­tu o tym, jak Bel­go­wie nie chcie­li porzu­cać bogactw natu­ral­nych swej daw­nej kolo­nii. Oraz o tym, jak Louis Arm­strong przy­gry­wał do orga­ni­zo­wa­ne­go przez swój kraj zama­chu stanu.

miedzy-deszczami-film1

Zachowuj się jak… ty

Od pierw­szych kadrów tego doku­men­tu widzisz, że tak obłęd­nych, wręcz sie­lan­ko­wych obra­zów z Afry­ki daw­no nie było w kinie doku­men­tal­nym. Ale: zaraz, zaraz: co to dokład­nie za uję­cia? Ste­reo­ty­po­we aka­cje, ste­reo­ty­po­wy zachód słoń­ca, odwiecz­ny obraz samot­ne­go wojow­ni­ka spo­glą­da­ją­ce­go w dal, a chłop­cy zamiast piłek mają do zaba­wy sta­re opo­ny. Real­ly? Ile razy to już było?

Kobiety kobietom zgotowały ten los

Bar­ba­ra ma bli­sko trzy­dziest­ki i miesz­ka w sto­li­cy Gha­ny. Po dłu­gich latach wra­ca do domu rodzin­ne­go, by poroz­ma­wiać z rodzi­ca­mi, któ­rzy sprze­da­li ją do pra­cy jako ośmio­let­nią dziew­czyn­kę. Lata roz­łą­ki byle na tyle dłu­gie, że Bar­ba­ra dopie­ro teraz pozna­je swo­ich naj­młod­szych bra­ci, któ­rzy są już nastolatkami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *