Szukaj
Close this search box.
Blog Afrykański Kawałek Afryki

Nad Nilem

27 maja 2021

Pierw­szy sudań­ski kan­dy­dat do Osca­ra zachwy­ca. To rzad­kość, by bez oce­nia­nia przed­sta­wić skraj­nie odmien­ne podej­ścia do życia. Muza­mi­lo­wi prze­po­wie­dzia­no, że umrze w wie­ku 20 lat. Jed­ni wie­rzą w tę prze­po­wied­nię, inni nie. A co z samym chłopakiem?

Muza­mil miesz­ka z mamą w domu nad Nilem, w pro­win­cji Al Jazie­ra w Suda­nie. Gdy się uro­dził, wpły­wo­wy szejk orzekł, że chło­pak umrze, gdy skoń­czy 20 lat. Jak wyglą­da życie z taką przepowiednią?

W pew­nym momen­cie życia chło­pak usły­szy: „Wszyst­ko w tobie koja­rzy się ze śmier­cią: chód, dobroć, zapach”. Co zrobi?

Film w wywa­żo­ny spo­sób uka­zu­je, jak skraj­nie róż­ne mogą być podej­ścia do reli­gii. Mama Muza­mi­la ule­ga cał­ko­wi­cie, żyjąc każ­de­go dnia prze­po­wied­nią. Jej „smu­tek sta­je się nawy­kiem”. We wsi jest jed­nak czło­wiek, któ­ry chce Muza­mi­la wyrwać z życia pod dyk­tat tej klątwy. 

Reży­se­ro­wi, nagro­dzo­ne­mu m.in. za debiut w Wene­cji, uda­ło się nakrę­cić film, któ­ry wykra­cza poza opo­wia­da­ną histo­rię i jest mora­li­te­tem o życiu. Bo czyż wszy­scy w koń­cu nie mamy pew­no­ści, że umrze­my? I czy dyle­mat Muza­mi­la, jak prze­żyć ten czas, któ­ry mu pozo­stał, nie doty­czy nas wszystkich? 🙂

Zręcz­ność twór­ców w ope­ro­wa­niu świa­tłem, cudow­ne kadry, sycą­ce oczy kolo­ry, suro­we kra­jo­bra­zy, wibru­ją­ce uję­cia z tra­dy­cyj­nych uro­czy­sto­ści – to ogrom­ne zale­ty tego filmu.

Podob­nie jak inny pięk­ny obraz z Suda­nu – Poga­węd­ki o drze­wach to zbrod­nia – film Amja­da Abu Ala­la jest hoł­dem dla magii kina 🙂

Amjad Abu Alala, Umrzesz mając 20 lat, Sudan/Francja/Niemcy/Norwegia/Egipt/Katar, 2019

7/10

(film dostęp­ny na HBO go, ogląd­nię­ty w ramach festi­wa­lu Afry­ka­me­ra)

A tu poczy­ta­cie o innych fil­mach z festi­wa­lu Afry­ka­me­ra, edy­cja 2020.

Podziel się:

Skoro nogi Cię tu przyniosły, to idź krok dalej i wesprzyj naszą pomoc Afryce :)

Facebook
Twitter
Wydrukuj

Szare, czarne, białe – wszystko piękne

Czar­no-bia­ły film z Afry­ki Zachod­niej mówi o kon­flik­cie mię­dzy tym, co nazy­wa­my nowo­cze­sno­ścią a sta­ry­mi wie­rze­nia­mi. Naj­cie­kaw­sze jest to, co pomię­dzy – wszyst­kie odcie­nie szarości.

Odnajdziesz nowy, nielepszy, świat

Siłą fil­mu jest zde­ter­mi­no­wa­ny głów­ny boha­ter, któ­ry jed­nak nie jest posta­cią jed­no­znacz­ną. Mło­dy etno­log z Ber­li­na w cza­sach naj­ciem­niej­sze­go kolo­nia­li­zmu jedzie do Afry­ki wraz z eks­pe­dy­cją wojen­ną. Ma pro­wa­dzić bada­nia. Przy­cią­ga go tam jed­nak coś inne­go. A raczej ktoś inny.

Ta woda zrobiła się czerwona

Gdy pierw­szej sce­nie fil­mu (zja­wi­sko­wa dziew­czy­na, w bia­łej sukien­ce i o wło­sach przy­bra­nych kwia­ta­mi) towa­rzy­szy pod­pis: ‘Rwan­da, 1997’ – widz wie, że zaraz kon­wen­cja dra­ma­tycz­nie się odwró­ci. Trzy lata po ludo­bój­stwie w tym kra­ju nie ma miej­sca na sie­lan­ko­we obrazy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *