Szukaj
Close this search box.
Blog Afrykański Kawałek Afryki

Frajda z nieoczywistego kraju

15 lutego 2023

“Pew­nie nie wie­cie, że wybie­lacz masku­je zapach krwi” – pierw­sze zda­nie tej bra­wu­ro­wej czar­nej kome­dii wjeż­dża jak Pen­do­li­no do Włosz­czo­wej. Na peł­nej petardzie.

oyinkan_braithwaite_moja_siostra_morduje_seryjnie

Są dwie sio­stry: Ayoola i Kore­de. Pierw­sza zja­wi­sko­wo pięk­na, żyją­ca chwi­lą mło­da kobie­ta, dla któ­rej męż­czyź­ni w momen­cie tra­cą gło­wę (taki języ­ko­wy żar­cik wyszedł sam). 

Dru­ga - ta roz­sąd­na, poukła­da­na i obo­wiąz­ko­wa “sza­ra mysz­ka”. Któ­ra z sióstr mor­du­je seryj­nie? - czy jest sens w ogó­le o to pytać? 

Czy sio­stry będą rywa­li­zo­wać o jed­ne­go męż­czy­znę? - to już mniej oczywiste.

Oczy­wi­ste jest to, że będą wspól­nie cho­wać nie­jed­ne­go męż­czy­znę. I trzy­mać przy tym sio­strzeń­ską szta­mę. Jed­na z sióstr opo­wie o tym tyl­ko jed­nej jedy­nej oso­bie - pacjen­to­wi, któ­rym jako pie­lę­gniar­ka zaj­mu­je się w szpi­ta­lu. Pacjent od daw­na leży nie­przy­tom­ny w śpiącz­ce. Sytu­acja wymknie się spod kon­tro­li, gdy ten się wybudzi.

Lagos noir. Thril­ler kobie­cy, nige­ryj­ski, inny niż wszyst­kie. Napi­sa­ny tak, by czy­tał się szyb­ko: jest wart­ka akcja, kla­row­ny język, krót­kie roz­dzia­ły. Wyśmie­ni­ta roz­ryw­ka na jeden wie­czór, a dodat­ko­wy walor jest taki, że to fraj­da z nie­oczy­wi­ste­go kra­ju. Choć aku­rat z całej Afry­ki, to Nige­ria jest naj­bar­dziej roz­sła­wio­na lite­rac­ko. (Zachę­cam Was do wie­lu, wie­lu, wie­lu auto­rów z tego kraju).

Kontrakt, umowa, dziewczyna

Ale, ale.

Pisząc czar­ną kome­dię, Oyin­kan Bra­ith­wa­ite prze­my­ca w niej bar­dziej bole­sne tło. Seryj­ne mor­der­stwa doko­ny­wa­ne w jej książ­ce na męż­czy­znach mogą nie­ste­ty wyni­kać z prze­mo­cy wobec kobiet, któ­ra wycho­dzi spod szwów tej - rze­ko­mo - lek­kiej rozrywki. 

Przy­kła­dy?

W książ­ce patriar­chal­ny ojciec dziew­cząt nie waha się uży­wać uro­dy Ayooli do ubi­cia inte­re­su. (Czy­ta­my: “Łowi­łam sło­wa, któ­re docie­ra­ły do mnie przez drzwi, takie jak kon­trakt, umo­wa, dziew­czy­na”). Zastra­szo­na mat­ka nie jest w sta­nie sta­nąć w obro­nie córek.

Inny obraz: “Wyglą­da­ło na to, że jeśli przy­wód­ca wio­ski zoba­czy jakąś dziew­czy­nę, któ­ra mu się spodo­ba, wystar­czy, że dotknie jej swo­ją ozdob­ną laska, by uczy­nić ją swo­ją wybran­ką - choć­by miał nie wia­do­mo ile żon”.

moja_siostra_morduje_seryjnie_oyinkan_braithwaite

Mło­da nige­ryj­sko-bry­tyj­ska autor­ka w swo­im debiu­cie umie­jęt­nie wyko­rzy­stu­je popu­lar­ne wąt­ki jak: kry­mi­nał, sio­strzeń­stwo, kobie­ca soli­dar­ność i odpo­wiedź na sek­si­stow­ską prze­moc oraz modę na afry­kań­ską nową lite­ra­tu­rę. Uda­ny kolaż, lek­ki a nie­obra­ża­ją­cy inte­li­gen­cji czytelnika 🙂

Oyin­kan Bra­ith­wa­ite, Moja sio­stra mor­du­je seryj­nie, tł. Macie­ja Mazan, Świat Książ­ki, War­sza­wa, 2020

7/10

Podziel się:

Skoro nogi Cię tu przyniosły, to idź krok dalej i wesprzyj naszą pomoc Afryce :)

Facebook
Twitter
Wydrukuj
hisham matar powrot

Poezja i propaganda

„Dni zabu­rza­ły mi noce. Prze­wra­ca­łem się na łóż­ku. Czę­sto godzi­na­mi nie mogłem zasnąć. Z ciem­no­ści wyła­nia­ła się praw­da” – pisze nagro­dzo­ny Pulit­ze­rem syn libij­skie­go dysy­den­ta, któ­ry przez ćwierć wie­ku szu­kał jakich­kol­wiek wie­ści o uwię­zio­nym przez reżim Kad­da­fie­go ojcu. 

konrad piskala reportaz trzymaj sie z dala kochanie

O śpiewającym drzewie

Książ­ka o miło­ści, któ­ra nie prze­zwy­cię­ży wszyst­kie­go. Nie prze­zwy­cię­ży wiel­kiej poli­ty­ki, bru­tal­nych reżi­mów czy wie­lo­wie­ko­wych przy­zwy­cza­jeń. „Miłość jest ofia­rą tyra­nii” - w pew­nym momen­cie krzy­czy w roz­pa­czy repor­ter. Czy uda mu się w swej podró­ży przez Afry­kę Wschod­nią zna­leźć inne obli­cze tego uczucia?

dipo-faloyin-afryka-to-nie-panstwo

Afryka to nie państwo

To książ­ka powsta­ła z wku­rze­nia: „Zbyt dłu­go Afry­ka była uwa­ża­na za syno­nim bie­dy, kon­flik­tów, korup­cji, wojen domo­wych i wiel­kich prze­strze­ni jało­wej czer­wo­nej zie­mi, gdzie ple­ni się jedy­nie nędza”. I jest to słusz­ny gniew. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *