Gdy słucham afrykańskiego zaśpiewu, to czasem myślę, że nasza europejska muzyka, od Mozarta (uwielbiam) po Rammstein (czasami), to muzyka ludzi zamkniętych w klatkach, uderzających z większą lub mniejszą zręcznością patykiem po prętach 😉 Oczywiście, jest w tym dużo przesady 🙂
Ale myślę tak: afrykańską muzykę stworzyli ludzie stojący na wzniesieniu nad sawanną, którzy nie widzą i nie czują barier, a ich śpiew niesie się w niekończącą się przestrzeń.
Jest też w niej radość ludzi, przez cały dzień pracujących w upale, ciężko – w sposób dla nas niewyobrażalny i już dawno zapomniany, by wieczorem spocząć i oddać się uciesze tworzenia i słuchania muzyki. Przyjemność za darmo, dostępna dla każdego, zasłużona, oczywista. Po prostu banan na twarzy.
Listę moich ukochanych zaśpiewów otwiera Salif Keita, malijski wokalista, dotknięty albinizmem, który po wyjeździe do Paryża zyskał zasłużoną międzynarodową sławę. Kilka lat temu gościł z fantastycznym koncertem we Wrocławiu.
Salif Keita – Sina (Soumbouya) – gdybym miała wybrać jedną piosenkę, to byłaby to ta:
Salif Keita, Moussoulou – ten utwór łączy i zaśpiew, i tę najprostszą radość:
Ismael Lo, Africa – dla mnie to „tytułowa” pieśń o tym kontynencie. (BTW: Utwór Senegalczyka pt. Tajabone został umieszczony przez Pedro Almodovara w „Wszystko o mojej matce”.)
I jeszcze nieżyjący już kenijski muzyk, grający na nyatiti (rodzaj lutni), czyli:
Ayub Ogada - Kothbiro:
A teraz Kongo i Franco Makiadi, jeden z twórców kongijskiej… rumby. To jest absolutnie szalona historia 🙂
Franco Luambo Makiadi - Kinshasa Makambo:
Takie to zaśpiewy Wam chciałam pokazać.
Ale wracając do Salifa Keita, to polecam przesłuchać wszystko, co nagrał. Wrzucam jeszcze kilka tytułów.
Salif Keita, M’Bemba:
Salif Keita, Folon:
I wreszcie La Différence Salifa Keity. Artysta śpiewa w nim o tolerancji, różnicy i o swoim doświadczeniu albinizmu: „Jestem czarny, ale moja skóra jest biała i podoba mi się moja odmienność. Jestem biały, ale moja krew jest czarna. Kocham to, taka odmienność jest piękna”:
A tu zapis naszego koncertu charytatywnego z 2019 r. na rzecz domu dziecka w Ayos (Kamerun). Było cudownie, a budynek już stoi i pierwsi mieszkańcy znaleźli w nim prawdziwy dom. Gra Buba Badjie Kuyateh & Bantamba:
No i przy okazji inne moje ulubione utwory tego artysty, griota z Gambii.
Buba Badjie Kuyateh & Bantamba, Kora Love:
I jeszcze jeden, a o Bubie poczytajcie tu.
Buba Badjie Kuyateh & Bantamba, Cina:
I Buba w innym towarzystwie, też jest świetnie, czyli:
Buba Jali ft. Ramzi Attia - Gambia:
A propos instrumentu kora, to posłuchajcie senegalskiej kory w jazzowej odsłonie. Nic nie traci z “afrykańskości”, a wkomponowuje się w zespół.
Momi Maiga, Dadje:
A teraz Sona Jobarteh – pionierka, pierwsza kobieta grająca na korze, pochodząca z rodziny griotów (ta sztuka przez wieki była zarezerwowana dla mężczyzn). Sona odwiedza Polskę, m.in. będzie gwiazdą festiwalu African Beats 2022.
Sona Jobarteh, Gambia:
Sona Jobarteh, Kaira:
Sona Jobarteh, Saya:
Sona Jobarteh, Jarabi:
I kolejna wielka artystka, którą możecie usłyszeć w Polsce na African Beats 2022. To utwór z debiutanckiej płyty tej malijskiej piosenkarki:
Oumou Sangare, Moussolou:
I ciąg dalszy moich fascynacji instrumentem kora, czyli:
Toumani Diabate i Ballake Sissoko, Recital duo de kora, 1999 r.
A tu Malijczyk Ballaké Sissoko w zestawie z francuską wiolonczelą, czyli
Ballaké Sissoko & Vincent Ségal, “a benim kahve sesli, ince sızım”:
I kolejny duet, tym razem wspomniany już genialny Toumani Diabaté w towarzystwie syna (Mali):
Toumani Diabaté i Sidiki Diabaté, Jarabi:
A tu Toumani Diabaté z kolejnym geniuszem, czyli Ali Farka Touré. Ten malijski wokalista i gitarzysta znalazł się na liście 100 najlepszych gitarzystów wszech czasów magazynu Rolling Stone.
Ali Farka Touré & Toumani Diabaté – Debe live at Bozar:
Tu pierwszy album Ali Touré Farka z 1976 r.
Ali Farka Touré – Ali Farka Touré:
Tu piękny album wspólnie z Ry Cooder. Chyba najpopularniejszy.
Ali Farka Touré & Ry Cooder – Talking Timbuktu:
https://www.youtube.com/watch?v=EIqfuxtVxX8&ab_channel=Ibra_auteur6C
Oraz album z 1993 r. z Taj Mahalem.
Ali Farka Touré – album The Source:
I kolejny griot z Mali, czyli:
Habib Koite - Sirata:
Habib Koite – Wassiye:
I dalej Mali, tym razem mocny głos kobiecy:
Rokia Traoré, Projet Roots au 104:
Fatoumata Diawara też jest Malijką, ale mieszkającą we Francji i jej muzyka już jest bardziej złączona z Europą:
Fatoumata Diawara - Clandestin:
Fatoumata Diawara - Nterini:
I wciąż jesteśmy w Mali, czyli zespół Ngoni ba, założony przez Bassekou Kouyaté. Ngoni to nazwa instrumentu, na którym grają – rodzaj lutni.
Bassekou Kouyate & Ngoni Ba, Segu Blue:
W maju 2023 we Wrocławiu koncert tego zespołu, na który czekając, wrzucam zapis fantastycznego grania z Budapesztu:
Po oglądnięciu dokumentu o Miriam Makeba, czyli legendarnej Mama Africa, wrzucam dwa utwory:
Miriam Makeba – Khawuleza:
A ten przebój na pewno każdy kiedyś słyszał 🙂 Mory Kanté to gwinejski muzyk, grający na korze. Zmarł w 2020. Sukces przyniósł mu album właśnie album „Ye Ke Ye Ke”, wydany w 1987 roku.
Mory Kanté – Ye Ke Ye Ke:
A to kolejny muzyk, który odniósł międzynarodowy sukces. Jako jeden z pierwszych afrykańskich muzyków pop jest zaliczany do najbardziej wpływowych muzyków wszechczasów. King Sunny Adé to nigeryjski piosenkarz jùjú (stylu muzyki ludu Yoruba, wywodzącego się z tradycyjnej perkusji. W tej muzyce też ważny jest bęben, tzw. talking drums).
King Sunny Adé – Eje Nlo Gba Ara Mi:
A teraz wracamy do Mali, by posłuchać afrykańskiego bluesa. Boubacar Traoré ma już 80 lat (rocznik 1942) i wciąż jest aktywny. Jego ostatni album wyszedł w 2017!
Boubacar Traoré – Hona:
A tu z polecanym wcześniej Ballaké Sissoko.
Boubacar Traoré & Ballaké Sissoko – Mariama:
I z Ali Farka Touré, wspominanym wyżej genialnym gitarzystą.
Boubacar Traoré & Ali Farka Touré – Duna Ma Yelema:
„Ojca południowoafrykańskiego jazzu” Hugha Masekela poznałam przy okazji filmu „Summer of Soul”, dla mnie dokumentu totalnego. Ten film tylko udaje, że jest zapisem festiwalu muzycznego w Harlemie w roku 1969, bo tak naprawdę jest jednym z mocniejszych filmów o walce Afroamerykanów o prawa człowieka. Hugh pojawia się w filmie – żył wtedy w USA, gdyż jego walka z apartheidem zmusiła go do 30-letniej emigracji z RPA.
Hugh Masekela – Stimela:
Hugh Masekela – Live At The Record Plant 24th February 1974:
I jeszcze pieśń Bring Him Back Home (Nelson Mandela), która stała się hymnem walki z apartheidem.
Hugh Masekela – Bring Him Back Home (Nelson Mandela):
A teraz szybki powrót do Salifa Keity przy okazji filmu o Cesárii Évora. Niesamowity duet dwóch wielkich artystów.
Salif Keita ft. Cesária Évora – Yamore:
Oraz bosonoga diwa śpiewająca o Angoli.
Cesária Evora – Angola:
Tamikrest to połączenie tuareskiej muzyki tradycyjnej i rocka:) Zespół śpiewa o pustyni, sytuacji Tuaregów wobec przetaczających się przez kraj rebelii oraz swojej niezgodzie na islamizację Mali – robi to w języku tamaszek, w którym nazwa zespołu oznacza „połączenie”.
Tamikrest – Djanegh etoumast:
A tu utwór, gdzie mamy mniej zachodnich wpływów - może to i lepiej? 🙂
Tamikrest – Erres Hin Atouan:
A teraz Madagaskar. Rajery (właśc. Germain Randrianarisoa), zwany jest „księciem valihy z Madagaskaru”. To harfa tubowa: typowo malgaski instrument strunowy w kształcie tuby. Dźwięki wydobywane są z niego poprzez szarpanie strun rozpiętych wzdłuż rury, która jednocześnie służy za rezonator. Rajery jest samoukiem. Jako niemowlę stracił palce jednej dłoni. To nieszczęście sprawiło, że wykształcił oryginalny styl grania. Z czasem opisał go w podręczniku do gry na valiha. Jest członkiem zespołu 3MA.
Rajery – Bedia:
A tu cały koncert tego trio. Co ciekawe: miał miejsce w Polsce. Gdzie ja wtedy byłam, że nie byłam?
3MA – koncert na festiwalu Nowa Tradycja 2019:
Jest też druga część tego koncertu:
Z serii gorzkich pytań: gdzie ja byłam, jak mogłabym być na koncercie w Poznaniu, to posłuchajcie tego tunezyjskiego mistrza ud. To instrument Bliskiego Wschodu uważany za przodka lutni, zwany też arabską lutnią. Anouar Brahem łączy klasyczną muzykę arabską z folkiem i jazzem.
Anouar Brahem – Conte De L’Incroyable Amour:
Wrzucam jeszcze jeden utwór tego wykonawcy, ale zachęcam do słuchania wszystkich:)
Anouar Brahem – Astrakan Cafe:
A tu zapis turboenergetycznego koncertu na Arte.tv. Trybut dla Feli Kutiego. Jego wnuk Made Kuti i anglo-nigeryjski muzyk Obongjayar podczas afrobeatowego koncertu w paryskiej filharmonii.
Made Kuti feat. Obongjayar - Tribute to Fela Kuti:
https://www.arte.tv/pl/videos/111217-003-A/w-holdzie-feli-kutiemu/
A tu sam, równie energetyczny, Fela Kuti z koncertu Berlin, 1978:
Fela Kuti & Africa 70 - Pansa Pansa, Berlin 1978:
Podobnie energetyczny jest syn Fela Kuti - Seun Kuti. Żywiołowy koncert tego wielkiego artysty, performera wręcz, nie kryjącego swoich oryginalnych poglądów oglądałam w czasie African Beats 2023.
Seun Kuti and Egypt 80 - Kalakuta Boy (Live at Rock The Garden):
Ale miałam radość: posłuchać tego jazzowego pianisty z RPA! Nduduzo Makhathini to nie tylko muzyk i kompozytor, ale i uzdrowiciel, przepełniony zuluską duchowością. Pięknie mówił o kosmologii, Afryce i ide Ntu (tytuł jego ostatniej płyty brzmi: In The Spirit Of Ntu). “Ntu to starożytna afrykańska filozofia, z której wywodzi się idea Ubuntu głosząca – Jestem, ponieważ ty jesteś – to głębokie wezwanie do połączenia sił”.
Nduduzo Makhathini - Amathongo (Visualizer):
Na ten koncert do Gdańska (maj 2023) się pewnie nie wybiorę, ale może ktoś tak:)
Richard Bona – to kameruński muzyk: gitarzysta basowy, perkusista i wokalista. Był członkiem Pat Metheny Group i The Zawinul Syndicate (och och Joe Zawinul). Pochodzi z rodziny muzyków, śpiewakami byli m.in. jego dziadek i matka.
Richard Bona - Bilongo:
DuOuD tworzą urodzony w Tunezji Jean-Pierre Smadja (Smadj) i Algierczyk Mehdi Haddab. Łączą klasyczną arabską lutnię oud z muzyką elektroniczną. Ich pierwszy album Wild Serenade (2002) przyniósł nagrodę dla najlepszego debiutanta BBC Music Awards. Goście na Globaltica 2023, lipiec Gdynia.
DuOud - Zanzibar:
Oumou Sangaré to malijska piosenkarka, nazywana afrykańską diwą. Jej debiutancki album „Moussoulou” z 1991 roku uznawany jest już za klasyk afrykańskiego world music. W roku 2020 ukazała się płyta „Acoustic”, a w 2022 „Timbuktu”, dzięki którym artystka powróciła w wielkim stylu. Gościła w Polsce na Africanbeats 2022. Zwróćcie uwagę na taniec - artystka nawiązuje do tradycyjnych tańców z akompaniamentem muzyki granej na instrumentach wykonanych z tykwy.
Oumou Sangaré - Wassulu Don:
A tu znów moja ukochana kora. W międzynarodowym towarzystwie:). Senegalski muzyk, Momi Maiga, jest wirtuozem tego instrumentu a także śpiewa w tradycyjnym języku zachodnioafrykańskich griotów (pochodzi z rodziny muzyków) - Mandinka. Towarzyszą mu: kataloński perkusista Aleix Tobias Sabater, Hiszpan Marçal Ayats na wiolonczeli i pochodzący z Meksyku Montfort na skrzypcach.
Momi Maiga - Dadje:
I dalej w temacie kory, czyli Madou Konte, uczestnik African Beats Festival 2024: