Początki ideologii nazizmu miały miejsce w XIX w. Ludobójstwo Herero i Nama w koloniach Cesarstwa Niemieckiego było pierwszą odsłoną rasistowskich zbrodni.
Symbol nazizmu - brunatne koszule - wywodzi się z tego okresu historii: Po I wojnie światowej “przez kontakty z (…) weteranami niemieckich wojen kolonialnych Röhm i Hitler zdobyli zapasy danych mundurów Schutztruppe. Ponieważ zaprojektowano je do walki w afrykańskich sawannach, koszule miały brązowawy, ziemisty kolor - stąd właśnie nazistowskich bojówkarzy nazywano <brunatnymi koszulami>”.
Casper Erichsen i David Olusoga napisali wstrząsającą książkę o ludobójstwie ludów Herero i Nama w niemieckich koloniach. I o tym, jak tamta ideologia była spójna z ideologią nazistowską.
Kawałek kolonialnego tortu
W 1871 r. następuje zjednoczenie Niemiec i powstaje Cesarstwo Niemieckie. Młode państwo bardzo szybko chce kolonii.
“Niemcy - szybko wyrastające na największą potęgę wojskową kontynentu - miały nie tylko prawo, ale i obowiązek zagarnięcia dla siebie kawałka tego kolonialnego tortu. Narastała obawa, że jeśli Niemcy spóźnią się na wielką kolonialną fiestę, będą mogły co najwyżej pocałować klamkę. W połowie wieku ‘gorączka kolonialna’ spowodowała Torschlusspanik, panikę zamkniętych drzwi.
![](https://kawalekafryki.pl/wp-content/uploads/2023/05/1683036500127-961x1280.jpg)
Ogromne imperium
W początkach lat 80. XIX wieku Niemcy wciąż nie miały żadnych własnych kolonii, ale w ciągu roku udało im się stworzyć czwarte co do wielkości imperium w Afryce.
W X 1884 r. prawa Niemiec do eksploatowania swojego imperium w Afryce zostały potwierdzone przez inne europejskie mocarstwa oraz Stany Zjednoczone na konferencji berlińskiej, którą Bismarck zorganizował w swej rezydencji przy Wilhelmstrasse. Afrykańskie imperium, nad którym Niemcy sprawowały protektorat, było pięciokrotnie większe od samej Rzeszy. Kolonialnymi poddanymi Niemiec zostało nominalnie czternaście milionów Afrykanów - choć żaden z nich nie zdawał sobie sprawy, że wydarzenie w tej skali w ogóle się dokonało”.
Ideologia i westerny
Berlin był gęściej zaludniony nawet niż Londyn, całe rodziny żyły w przepełnionych pojedynczych izbach. Szerzyły się plagi gruźlicy, tyfusu, cholery i grypy. Masy uwięzione nazywano Volk Ohne Raum - narodem bez przestrzeni. Zaczął się wielki exodus do Stanów Zjednoczonych - w 10 lat pod koniec XIX wieku wyjechało 1,5 mln emigrantów.
Kolonialną wyobraźnie pobudzały popularne książki i idee naukowe.
“Westerny Karola Maya były odzwierciedleniem - ale zapewne także jednym z powodów - rosnącej fascynacji pojęciami pogranicza oraz narodowej i rasowej ekspansji. May osiągnął to, co towarzystwa kolonialne starały się robić od lat 70. - przekonać miliony zwykłych Niemców, że z samej swojej natury są narodem pogranicza”.
![david-olusoga-casper-erichsen-zbrodnia-kajzera](https://kawalekafryki.pl/wp-content/uploads/2023/04/david-olusoga-casper-erichsen-zbrodnia-kajzera.jpg)
Pojawiło się pojęcie Lebensraum
“W 1897 roku Ratzel (naukowiec, dziennikarz, geograf) opublikował wpływową książkę <Politische Geographie> (Geografia Polityczna), w której nadał nazwę swojej koncepcji - Lebensraum, przestrzeń życiowa. Akademickie teorie Friedricha Ratzla łączyły się wówczas z jego politycznym wsparciem kolonializmu”. Pisał o “rasach niższych”.
Z kolei inny naukowiec dr Paul Rohrbach, komisarz do spraw osadnictwa pisał w 1907 r. w książce “Niemiecka gospodarka kolonialna” tak: “aby zapewnić pokojowe osadnictwo białych przeciwko złym, nieumiejętnym kulturowo i rozbójniczym plemionom tubylców, może okazać się, że w pewnych okolicznościach konieczna będzie eksterminacja”.
Społeczeństwa epoki wiktoriańskiej (i ich naukowcy czy filozofowie) przyjęli darwinizm z otwartymi ramionami. Z ich perspektywy miliony zamieszkujące slumsy Berlina łatwo było uznać za ludzi, którzy w walce o byt nie umieli się przystosować. Prowadzą życie dzikusów - mówił Charles Booth.
To myślenie szło dalej: A to że tak łatwo podlegali kolonizatorom i znikali: Tasmańczycy, Patagończycy czy rdzenni Amerykanie, świadczyło o ich wrodzonej słabości.
![](https://kawalekafryki.pl/wp-content/uploads/2023/05/IMG-20230502-WA0003-1.jpg)
Najemnik z belgijskiego Konga
Budowniczym początków niemieckiej kolonii był Curt von Francois, który “był najemnikiem, któremu Leopold płacił za to, by umacniał i rozszerzał jego władzę w tym, co miało stać się jego prywatnym, niewolniczym państwem Kongo”. O tym, jakiego pokroju był człowiekiem świadczy fakt, że “w masakrze w Hootnkrans von Francois i jego ludzie zabili ośmiu starców, dwóch nastolatków oraz siedemdziesiąt osiem kobiet i dzieci. Zginął tylko jeden Niemiec, dwóch zostało lekko rannych”.
Powstawała Niemiecka Afryka Południowo-Zachodnia. Niemiecki kolonializm był brutalny. Szybko doszło do konfliktów o ziemię, wodę i sposób traktowania autochtonów. Przeciw opornym powołano Oddziały Ochronne (Schutztruppe). Działała partyzantka Nama pod dowództwem Nanseba Gabemaba (znanego pod europejskim nazwiskiem Hendrik Witbooi).
Umrę uczciwie
Hendrik Witbooi tak pisał do jednego z niemieckich dowódców, który straszył go cesarzem: “Nigdy nie spotkałem cesarza, a zatem nigdy nie mogłem go obrazić ani słowem, ani czynem. Bóg dał nam na ziemi różne królestwa i przez to wiem i wierzę, że nie jest ani grzechem, ani przestępstwem chcieć pozostać niezależnym wodzem mojego kraju i mojego ludu. Jeśli chcesz mnie za to zabić, nie jest to w żadnym stopniu moja wina, nie jest to ani występek ani hańba - umrę uczciwie za to, co należy do mnie”.
![](https://kawalekafryki.pl/wp-content/uploads/2023/05/IMG-20230502-WA0002.jpg)
Nikt nie ma pozostać przy życiu
Bunt tłumiono bez litości. Dowódcą Oddziałów Ochronnych został generał Lothar von Trotha (który „wsławił się” tłumieniem chińskiego powstania bokserów). W 1904 r. w czasie bitwy pod Waterbergiem ostrzelał Hererów z artylerii. Major Stuhlman, który brał w niej udział, w dzienniku zapisał: “Tuż przed bitwą wprost nam powiedziano, że mamy zająć się eksterminacją całego plemienia, nikt nie ma pozostać przy życiu”.
Wśród 60 tysięcy Hererów były kobiety i dzieci. Hererzy zdołali uciec na pustynie Omaheke. Wtedy dowódca niemiecki “wydał swoim wojskom rozkaz odcięcia wodopojów i ustanowienia wzdłuż granicy Omaheke patroli mających pilnować, by żaden Herero nie przedostał się na zachód, na teren kolonii, gdzie mógłby znaleźć wodę i pożywienie”.
“To właśnie odwodnienie było największym zabójcą. Ci Hererowie, który udało się przeprowadzić bydło przez wyrwę w niemieckim okrążeniu, próbowali gasić pragnienie, pijąc krowią krew, zostawiając za sobą ślad w postaci wysuszonej padliny. Ci, którzy nie mieli bydła, kopali dziury w wysuszonych korytach okresowych rzek, czasem głębokie nawet na 10 metrów”.
Jego wysokość nie zakazał panu strzelania
Gdy w pewnym momencie kanclerz i szef sztabu generalnego zbuntowali się przeciwko cesarzowi Wilhelmowi II, gdyż rozkaz eksterminacji mogł “zniszczyć reputację Niemiec wśród cywilizowanych narodów i wzbudzić za granicą niepotrzebne poruszenie”, cesarz odwołał rozkazy i nakazał “okazywać łaskę tym Hererom, którzy dobrowolnie się poddadzą”.
‘Kiedy generał von Trotha otrzymał telegram z nowymi rozkazami, wpadł w gniew i natychmiast złożył rezygnację, której nie przyjęto. Chcąc go udobruchać, von Schlieffen zapewnił, że <jego wysokość nie zakazał panu strzelania do Hererów, ale jedynie nakazał <przywrócić możliwość okazania łaski>”.
Tą łaską były obozy koncentracyjne, najpierw dla Hererów, potem również i dla Nama.
![](https://kawalekafryki.pl/wp-content/uploads/2023/05/laweczka-1.jpg)
Obozy koncentracyjne, obozy pracy
Geschlossenene Niederlassungen (zamknięte obszary) - to pojęcie pojawiło się w raporcie hrabiego von Stillfrieda, następcy Trotha. Określało ono wtedy brytyjskie obozy z czasów wojny buskiej, w których zmarło 25 tys. burskich cywilów i 14 tys. Afrykanów. “Obóz koncentracyjny nie był zatem nowym pomysłem, ale hrabia von Stillfried proponował wykorzystanie do w zupełnie nowatorski sposób”. “ ‘Zamknięte obszary’ von Stillfrieda miały być zarówno obozami koncentracyjnymi, jak i obozami pracy. To właśnie praca przymusowa miała uczynić obozy Niemieckiej Afryki Południowo-Zachodniej tak zgubnymi dla tysięcy uwięzionych w nich ludzi”.
Heinrich Vedder, misjonarz opisywał, że Hererów “umieszczono za podwójnym drutem kolczastym (…), w żałosnych konstrukcjach wzniesionych z desek i szmat (…) Muszą pracować od wczesnego ranka do późnej nocy, także w weekendy, niedziele i święta, zginając się pod ciosami palek brutalnych nadzorców, aż padną. Jedzenia jest bardzo mało. Ryż bez żadnych dodatków (…) Setki z nich prowadzone są na śmierć jak bydło i jak bydło się ich chowa”.
500 gramów ryżu
Oficjalna racja obozowa wynosiła 500 gramów ryżu lub mąki dla mężczyzn. Dla kobiet połowę. Więźniowie nie mieli garnków, jedli surowy ryż i chorowali. Chorzy bez opieki leżeli we własnych odchodach. Znakowano więźniów numerami identyfikacyjnymi. Pracowali przy budowie dróg, kładzeniu torów kolejowych, dźwiganiu ciężarów.
Poza obozem w Swakopmundzie nie zachowały się statystki. W tym obozie w cztery miesiące po przybyciu umierało 40 proc. więźniów, a każdy nowy umierał w 10 miesięcy. “Rubryki ‘przyczyna śmierci’ urzędnicy nie musieli uzupełniać - dostawali ją już wypełnioną: <śmierć z powodu wyczerpania, zapalenia oskrzeli, choroby serca albo szkorbutu>”.
“Obozy koncentracyjne nie były częścią strategii wojskowej” - Hererowie byli już pokonani, nie mieli ani możliwości ani ochoty walczyć.
![](https://kawalekafryki.pl/wp-content/uploads/2023/05/1683036543807-961x1280.jpg)
Wy sami ponosicie winę
Dowódca obozu w Swakopmundzie mówił do więźniów: “<Czy przyznajecie - pytał ich - że zaczęliście tę wojnę bez powodu i że wy sami ponosicie winę za swoją niedolę?>. Zebrani więźniowie zostali zmuszeni - zapewne przez misjonarzy - do tego, by jednogłośnie odpowiedzieli: <Tak, wiemy to>”.
Do więźniów Nama gubernator mówił: “Waszego powstania nie można określić mianem prawdziwej wojny.… Można to uznać za morderstwo z premedytacją.… Karą za tę zbrodnię jest śmierć i wszyscy zasługujecie na to, by was zabić”.
Pierwszy obóz zagłady
“Od września 1906 roku głównym celem [obozu Nama w Shark Island] była eksterminacja więźniów. <Produkt > obozu stanowiła śmierć Nama - zmuszanie ich do pracy było zaledwie jednym ze sposobów na osiągnięcie tego zamierzenia. Shark Island był obozem zagłady, zapewne pierwszym na świecie”.
Ciała zmarłych wykorzystywano jako materiały do badań medycznych i rasowych.
W Swakopmundzie “więźniarki zmuszano do gotowania odciętych głów swoich rodaków i oskrobywania czaszek z tkanki i ścięgien za pomocą odłamków szkła. Ofiary mogły być ludźmi, które znały”. Szczątki ludzkie wysyłano do Niemiec. Przeprowadzano eksperymenty pseudonaukowe, wstrzykując opium i arszenik.
Wszystko ucichło w roku 1908. Cesarz odwołał rozkazy.
Zginęło ponad 60 tysięcy Hererów i kilkanaście tysięcy Nama.
![](https://kawalekafryki.pl/wp-content/uploads/2023/05/1683036581994-961x1280.jpg)
“Kłamstwa winy kolonialnej”
Zakończyły sie mordy, ale ideologia kolonialna i rasowa kwitła. Wprowadzano zasady czystości rasowej: zakaz małżeństw mieszanych, pozbawianie prawa głosu mężczyzn za relacje intymne z Afrykankami, siłą rozbijanie rodzin mieszanych. Publikowano w Niemczech książki o zagrożeniach mieszania ras. Pojęcie higieny rasowej pojawiło się w roku 1910.
W czasie I wojny zaczęto powoli odkrywać zbrodnie. Było to na rękę przeciwnikom Niemiec.
W międzywojennych Niemczech żywa była retoryka “kłamstwa winy kolonialnej”. Jedyna książka, która opisywała zbrodnie kajzera w Afryce, została w 1927 r. wycofana z bibliotek, a potem była palona. Zaczął się proces fałszowania historii.
![david-olusoga-casper-erichsen](https://kawalekafryki.pl/wp-content/uploads/2023/04/david-olusoga-casper-erichsen.jpg)
David Olusoga, Casper W. Erichsen, Zbrodnia kajzera, tł. P. Tarczyński, Wielka Litera, Warszawa, 2012
6/10
PS
Po dekadach nacisków w 2021 roku Niemcy uznały zbrodnie popełnione w Namibii za ludobójstwo. Trzy lata wcześniej zwrócili Namibijczykom szczątki 27 osób, Herero i Nama, które zostały wywiezione z Afryki do Niemiec w celach pseudonaukowych badań.